Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Obecna Obecna sylwetka

O mnie

Mała osóbka która wchodząc do sklepu słyszy: "Przykro mi bardzo ale w takim rozmierze ubrań nie mamy..." Porażka... No i tym sie staram mobilizować ;))) Ale kiepsko, bo od 3 lat... Hihihi

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 11446
Komentarzy: 87
Założony: 16 lutego 2013
Ostatni wpis: 12 lutego 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
JaniaOwca

kobieta, 42 lat, Ostrów Wielkopolski

158 cm, 75.50 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

12 lutego 2015 , Komentarze (5)

Polegam... Tylko jak się podnieść i iść dalej??? Poradźcie, dajcie kopa w dupsko...

(szloch)

8 lutego 2015 , Komentarze (3)

Małymi kroczkami do przodu. :) Mam dobrą motywację :D Nigdy bym nie pomyślała, że właśnie jakiś cel, który chcę osiągnąć między innymi poprzez schudnięcie pomoże mi się tak zmobilizować. Gnam do przodu i tego Wam również życzę. (gwiazdy)

30 stycznia 2015 , Komentarze (1)

I waga po malutku idzie w dół :D

14 stycznia 2015 , Komentarze (2)

Nie wiem, może dojdę do 100 ;) Zobaczymy

Pozdrawiam serdecznie

12 sierpnia 2014 , Komentarze (5)

Czy ktoś jej przypadkiem nie widział? Pilnie poszukiwana!!!!!!!!!!!!!

W ramach szukania mojej zguby napisałam kilka rzeczy, a mianowicie:

Kiedy będę szczupła to:

  • będę się sobie podobać,
  • będę lepiej się czuła we własnym ciele,
  • będę mogła się ładnie i modnie ubierać,
  • będę miała chęć się malować,
  • będę weselsza,
  • stracę parę kompleksów,
  • będę pewniejsza siebie,
  • będę miała lepszą kondycję

A Wy dziewczyny macie jakieś pomysły na motywację? :D

4 sierpnia 2014 , Komentarze (2)

Waga w dół - bardzo się cieszę (puchar) Małymi kroczkami do przodu :D

2 sierpnia 2014 , Komentarze (1)

Co prawda już bardziej kaloryczne, ale pyszne. Przepis znalazłam w Internecie :)))

PIEROŻKI Z BOBEM

składniki:

bób

wytopiona słoninka

cebula

koperek

sól, pieprz

Bób gotujemy w osolonej wodzie. obieramy ze skórek - blendujemy (tak nie do końca, aby małe kawałki zostały). Słoninkę wytapiamy (można użyć zamiast słoninki boczku wędzonego), dodajemy do bobu - dość dużo - musi być tłuste, żeby pierogi nie były suche. Cebulkę kroimy na drobne kawałki, podsmażamy - dodajemy do bobu. Dodajemy pokrojony koperek. Doprawiamy solą i pieprzem. Dodała bym jeszcze czosnku - brakowało mi tego smaku, kiedy pierogi były gotowe.

Przygotowujemy ciasto z naszego ulubionego przepisu na ciasto i lepimy pierożki. Podajemy okraszone słoninką, polane tłuszczykiem i posypane koperkiem. :))))))))))))

Kaloryczne ale warte grzechu!!!!!!!!!!!!

SMACZNEGO!!!!!!!!!!

1 sierpnia 2014 , Komentarze (1)

Przepisy na pierogi znalazłam w Internecie, a to moja wersja na podstawie tego co wyczytałam :):

Pierożki z botwinką

Składniki:

botwinka (liście, łodygi i małe buraczki)

serek kremowy (najlepiej ricotta)

czosnek, koperek, sól, pieprz

mąka, sól, woda

Botwinkę kroimy, do niewielkiej ilości wody dajemy pokrojone buraczki i łodygi - gotujemy. Gdy będą prawie miękkie dodajemy pokrojone liście. Gotujemy kilka minut. W między czasie solimy. Gdy gotowe, odcedzamy warzywa. Czekamy aż ostygną, dodajemy ser (tak aby ładnie skleił botwinkę), sól, pieprz, koperek i czosnek. (Gdy za gęste można dodać trochę pozostałego wywaru, ale myślę, że nie więcej niż łyżkę, czy dwie, bo będzie za rzadkie - ja dodałam)

Z mąki, soli i wody robimy ciasto (przepis na ciast może być inny, taki jaki lubicie) i lepimy niewielkie pierożki.

UWAGA: farsz mi wyszedł mokry, więc nie dodawałam go dużo. Pierogi polewamy tłuszczykiem i posypujemy koperkiem. Myślę, że były by też dobre polane jogurtem lub kwaśną śmietaną.

PIEROŻKI WYSZŁY PYSZNE, ALE SAME OCEŃCIE I JAK CO PROSZĘ O KOMENTARZ

31 lipca 2014 , Komentarze (3)

W sumie zaczął się super. Przyszła moja przyjaciółka i szukałyśmy projektów na firany i zasłony do mojej sypialni. Potem wypad na miasto w poszukiwaniu materiałów - mówię Wam dziewczyny, okno będzie obłędne - czarno - białe!!!!!! Do kompletu narzuta, poduchy. Coś wspaniałego: paski, zygzaki, 2 rodzaje firan!!!! Szał!!! W przyszłym tygodniu idę kupić materia i już tylko czekam na uszycie. Będzie pięknie :D

A czemu dziwny... A mianowicie nie miałam nawet ochoty a pojadłam w domu słodyczy, nie wiem czemu. Oprócz tego dietę normalnie utrzymałam. Nie wiem. Ostatnio jakoś tak mi smutno bo mój Luby jakiś taki dziwny jest, nie zachowuje się w porządku. No ale to może moje głupie tłumaczenie... No nic, doła z powodu ciasta nie mam. Jurto brnę dalej, a jeszcze dziś ćwiczenia zaliczę. (pot)

Miłego wieczoru moje czytelniczki :)

30 lipca 2014 , Komentarze (2)

Ale dziś pyszny obiad zrobiłam :)))))))) PIEROGI Z BOTWINKĄ!!! Pycha... Jutro powtórka z rozrywki :D