Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień ósmy!


Coś mi żołądek dokucza. Chyba za mało owoców i warzyw ostatnio jem a zbyt dużo rzeczy ciężkostrawnych. Nic, pomyślimy nad tym.

A więc:

I śniadanie: 1,5 kromki chleba z białym serem i pasztetem

II śniadanie: 1,5 kromki chleba z fromagem  i wędliną

obiad: zapiekanka ziemniaczana, kompot śliwkowy z owocami

podwieczorek: kisiel wiśniowy

kolacja: 1,5 kromki chleba z białym serem i wędliną

ćwiczenia: 40 minut jazdy na stacjonarnym rowerze, prawie godzina ćwiczeń

BEZ PODJADANIA

Wiecie co dziewczyny, jakoś tak znowu mi się przestaje chcieć. Często mam tak, że rezygnuję przy pierwszych efektach. Po prostu zaczynam jeść. I znów mnie jakieś głupie myśli dopadają...  Na razie trzymam się tylko dzięki Wam, bo było by mi wstyd napisać, że zawaliłam. Oj... Dajecie dużo wsparcia. Nawet samą obecnością. Dzięki dziewczyny.

MIŁEGO WIECZORU WSZYSTKIM!!!

  • Layla.Amelia

    Layla.Amelia

    23 lutego 2013, 20:21

    Oj ja wczoraj miałam taki dzień..... cały czas coś mnie kusiło... i miałam załamke... Dzisiaj już jest ok :) Będzie ok :) Musi być !!!! :) Dasz rade ;) Powodzenia