Jak dobrze się dziś czuję... :)) Taka chuda... :))) Po wadze tego nie widać, ale w umysle to dziś ważę nie więcej niż 65 kg!! Dooobrzeeee miii z tyyyym Dzień jedzeniowy też można zaliczyć do udanych:
I śniadanie: kromka białego pieczywa i kaszanka
II śniadanie: dwie małe kromki - z białym serem i pasztetem
obiad: ziemniaki, fasolka szparagowa (z wody, bez dodatków) i rolada. Do tego kompot z owocami
kolacja: 2 kromki chleba - jedna z boczusiem, druga z topionym serkiem, pół surowej kiełbaski (i jeszcze bym coś chętnie zjadła, ale no niestety...)
A ćwiczonka: 50 minut jazdy na stacjonarnym rowerze, 30 minut ćwiczeń (na plecy, brzuch i boczki). Na basen sie dziś nie wybrałam, bo jestem z lekka chora i nie chcę się doprawić.
Kasia2701
26 lutego 2013, 13:40Trzymam kciuki:)))