Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
:)


Wczorajszy dzień niestety nie był idealny, ale o tym ciii. Stało się, jadę dalej. Zaspokoiłam moją ochotę na słodycze i wiem, że przez najbliższy tydzień czy półtora będę miała spokój. Dzisiaj już ładnie, właśnie czekam na pyszny obiad, już nie mogę się doczekać
W sobotę miałam iść na suto zastawioną alkoholem parapetówkę, okazało się, że nie odbędzie się ona w tym terminie. Moja pierwsze reakcja? UF! Nie będę musiała pić, alkohol to kalorię Tak, dieta zdecydowanie ryję mi psychę... Ale przecież nie powinnam przez nią odstawiać całego życia towarzyskiego na bok... Też tak macie, że boicie się imprez, bo kalorie?

Zjadłam:
śniadanie: musli z bananem i mlekiem 0,5%
II śniadanie: jabłko, zielona herbata
obiad: gotowany kalafior, pierś z kurczaka podsmażana na odrobinie oleju, pikle
kolacja: 2 kromki grahama z 2 plasterkami sera mierzwionego i szynką

Strasznie monotematycznie jem, codziennie na śniadanie musli z bananem i mlekiem, ewentualnie musli bez banana. Jednak skoro tak lubię i tak jest najszybciej to tragedii nie ma? Choć przydałoby się czasem jakieś urozmaicenie...

Ruch:
1h step
1h ABT


  • Paulaa95

    Paulaa95

    26 października 2012, 21:58

    Też tak mam, już dawno nie wychodziłam ze znajomymi bo sie bałam o diete :/ Masakra..

  • JulkaT

    JulkaT

    26 października 2012, 21:51

    Ja też tak mam... obawiam się imprez ze znajomymi ze względu na alkohol i przekąski... ale jeszcze bardziej obawiam się imprez rodzinnych... na których babcia nieprzerwanie podtyka mi smakołyki pod nos;-) I podobnie jak Ty obawiam się takich wyjść ze względu na kalorie... i kiedyś odczułam ulgę na wieść, że impreza jest odwołana:D:D:D Pozdrawiam...

  • rozmiar36

    rozmiar36

    26 października 2012, 18:52

    Ja niestety tak nie mam. Oj zdecydowanie tak nie mam. Impreza to impreza ;P

  • espanola59

    espanola59

    26 października 2012, 17:39

    ładne menu i ćwiczenia też ładneeeeee:)

  • I.am.ugly.and.i.know.it

    I.am.ugly.and.i.know.it

    26 października 2012, 15:27

    ja tez jem podobne sniadania i w ogole posilki wiele sie nie roznia jedynie przekaki =) I dobrze mi z tym =) Co do imprez to nie mam tak , moze dlatego ze w wakacje po imprezie trwajacej tydzien nie przytylam ani grama a nie pilnowalam sie ani troche =)

  • justyna.ja85

    justyna.ja85

    26 października 2012, 15:00

    Oj tam oj tam, ja na śniadanie od pół roku jem owsiankę i mi się nie znudziła, więc po co to zmieniać :) Podobnie mam z imprezami, nie chce pic, ale też nie chce rezygnować z towarzystwa. Dlatego umówiłam się z moim że chodzimy raz w tygodniu, w soboty i wtedy pijam max 2 piwka. Na szczęście ostatnimi czasy rzadko pijemy wódeczkę, co mnie cieszy, bo wtedy alkoholu jest więcej :)

  • nitram03

    nitram03

    26 października 2012, 11:33

    przecież od czasu do czasu przecież nie zaszkodzi,a jak nie zawsze możesz zabrać ze sobą coś dietetycznego,

  • paulinapoprostu

    paulinapoprostu

    26 października 2012, 09:16

    CI ZNAJOMI ZROBIĄ DWIE SAŁATKI - jedna z oliwą z oliwek a drugą z odrobiną majonezu, może się jednak skusisz :) Lubię Twoje wpisy, brakowało mi Ciebie, kiedy byłam sama na vitalii :D I kup mi dzisiaj tę bluzkę w Galerii - pliss...

  • IPom.

    IPom.

    26 października 2012, 08:04

    no niestety, jak widzialas w moim pamietniku, slabosci tez sie zdarzają .. a spotkania ze znajomymi to juz wogole katastrofa... kawka, cos do kawki... a bron Boże cos z %... lub wyjscie na miasto... ech życie :) ale jak bedziemy szczuple i piekne to juz chyba tak zle nie bedzie?? :D

  • TheAniula19

    TheAniula19

    25 października 2012, 21:35

    Ja nie pije alkoholu więc nie mam z tym problemu, największą zmorą dla mnie na imprezach są zawsze słone przekąski :(

  • Aniaanonim

    Aniaanonim

    25 października 2012, 21:23

    Raz na jakiś czas można gdzieś pójść :)

  • WildBlackberry

    WildBlackberry

    25 października 2012, 20:22

    ja mam w sobote uro malej dziewczynki xD beda slodycze, wiec troszke obawiam sie, ze moja slaba wola da o sobie znac

  • kuska23

    kuska23

    25 października 2012, 20:03

    mi tez dieta ryje psychę, boje sie obiadu u mamy czy imprezy sobotniej u teściów ;-/ masakra, ale tak chyba lepiej niz żreć bez opamietania z usmiechem na twarzy...

  • Madeleine90

    Madeleine90

    25 października 2012, 19:48

    hm jest milion rzeczy ktore mozna zjesc na sniadanie, ale jednak musli i mleko to najszybsze rozwiazanie- sama czesto jem takie sniadania (zazwyczaj jak nie mam czasu:)) z imprezami to jest tak, ze uswiadomilam znajomych, ze prowadze zdrowy tryp zycia i dlatego po prostu nie pije- wszyscy oczywiscie sie krzywili na poczatku ale powoli chyba zaczynaja to akceptowac:)

  • Tysiia

    Tysiia

    25 października 2012, 19:30

    z tym alkiem masz racje:) ja tak zawsze uwielbiam alkohol:) teraz nie piję bo zażywam leki na stałe i nie mogę w ogole alku i jestem mega szczęśliwa:D:D:D

  • cambiolavita

    cambiolavita

    25 października 2012, 19:14

    Ja tez zawsze jem to samo sniadanie, ktore mi najbardziej sluzy i nie widze w tym nic zlego. A imprez nie unikam, ale na imprezach unikam alkoholu. Trzeba walczyc ze soba niestety.

  • Sunshine...

    Sunshine...

    25 października 2012, 18:18

    Ja też uwielbiam musli z bananem :) Jak się lubi, to po co odmawiać? No to masz jedno zmartwienie z głowy :D

  • wilimadzia

    wilimadzia

    25 października 2012, 17:48

    kochana co tam u ciebie? stęskniłam się, ile już kilosów za tobą?

  • paauulinaa

    paauulinaa

    25 października 2012, 17:32

    Ja mam dzisiaj imprezę i przeżywam ilości alko jakie tam będą... Póki co nie mam zamiaru nic pić i jeść ;) ale pewnie wyjdzie inaczej... :(

  • kobitka71

    kobitka71

    25 października 2012, 17:21

    kazdemu sie zdaza wpadka wazne zeby dalej dazyc do celu! ja na jutro jestem umowiona ze znajomymi i kurcze tez zapowiada sie popijawa, ale jak Cie poczytalam to az sie odechcialo, tylko odwolac spotkanie? bo jak pojde to w koncu ulegne naciskom i wypije :P