Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Notka na szybko. To był dobry dzien


witam !

Dzisiaj szybkie sprawozdanie dnia, gdyż gonią mnie obowiązki z pracy ( raport z pierwszego szkolenia, które sama wykonałam ) i łóżko tez mnie goni. To był dobry dzień pod paroma względami.  Przede wszystkim dieta ok, co się ostatnio rzadko zdarza. Nie będę się wdawać w szczegóły bo menu dość podobne do tych, z poprzednich postów.  Poza tym, poznałam w pracy kogoś bardzo interesującego - coś w stylu bratnie dusza, oczywiście facet. Pracuje u nas jakoś miesiąc,  ale nigdy nie mieliśmy okazji porozmawiać,  jednak dzisiaj byliśmy sami w kuchni. Zapytał mnie coś o lodówkę,  nie ważne,  ale rozmowa rozwinęła się tak,  że zupełnie straciłam poczucie czasu :-) wymieniliśmy się również numerami, ale na razie się na nic nie nakrecam. Prawie nic o nim nie wiem i chce do tego podejść z dystansem.  Mam nadzieje jednak, że on się wkrótce odezwie. .. 

niestety cwiczeniowo pierwsza chwila załamania po 5,5 tygodnia insanity... czuje się tak wyczerpana na tej koncowce ,ze masakra. Mam nadzieje, ze jutro to odrobie. Buziaki