Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
To SE dałam ;-)


Hey, hey :)

Dawno nie wstawiałam żadnego wpisu no to czas wielki ;) Tydzień darmowy z Body Chief minął zdecydowanie za szybko heheheh ;) W zeszły piątek waga pokazała 55,4 kg. 

Ale od 7go listopada od soboty do środy 11go listopada troszkę sobie poluzowałam rajtuzy jeśli chodzi o dietkę ;) Dałam SE :p 

To znaczy w sobotę do wieczora było dietetycznie, zdrowo ale potem udałam się z przyjaciółką i MOIM na miasto na jedzonko. Tam zjadłam schabowego ale bez paniery z grilla, do tego ziemniaki i jakieś grzybki. Małe danie. Wypiłam piwko z soczkiem. Potem poszliśmy się przejść na Stary Rynek no i zachciało nam się imprezki :DPoszliśmy do takiego klubu a tam drinken whisky z colą i lodem :p(alkohol) A po .....no.....hm..... wjechała zapiekana z warzywkami (hotdog) To znaczy wzięliśmy na wynos do domu. Tam zjadłam dosłowne 1/3!!! Bo już nie mogłam! Normalnie w szoku byłam (strach) bo zawsze cała wjechała i to z wylizaniem palców (smiech)(smiech)(smiech) Ale to nic, bo resztę zjadłam na 2 razy w niedzielę :D No i jeszcze potem makron ze szpinakiem z sosem serowym mmmmm ;) Ale też całego nie dałam rady, tak mi się żołądek zmniejszył :D2 kawałki ciasta drożdżowego takiego prawdziwego z malinkami i polewą :D jadłam jeszcze mleczne kanapki kinder ale to akurat z dietetycznego przepisu, które sama zrobiłam w sobotę, zrobiłam też czekoladowe brownie, oczywiście w wersji fit.

Poniedziałek i wtorek w sumie dość zdrowo i normalnie było także nie powiem, że jakoś przegięłam, natomiast środa........ U mnie w Poznaniu na 11 Listopada w imieniny Marcina są oczywiście słynne rogale Świętomarcińskie, więc 2,5 zjadłam :< Takie pyszneeeeee z masą migdałową :D mmmmm  .... No nie mogłam sobie darować i chociaż obżarta byłam nimi okrutnie zjadłam jeszcze na obiad 2 kotlety cordon blue - takie wiecie z szynką i serem w środku i do tego troszkę bagietki z piekarnika z oliwą z oliwek ;) Przed obiadem jeszcze wciągnęłam parę chipsów Lays o smaku zielonej cebulki, więc po obiedzie...szczerze? Myślałam, że zwymiotuję (martwy)(wymiotuje) Naprawdę czułam się fatalnie, pierwszy raz z przejedzenia tak się czuła, a przecież kiedyś to co zjadłam teraz to byłby pryszczyk :D Taka dobra w tym byłam hahaha :D(smiech) Od czwartku, czyli od wczoraj już jest dietetycznie, to znaczy nie wróciłam jeszcze do dań z vitalii ale jem sobie na śniadanko owsiankę, sucharki z szynka z indyka na kolacyjkę, a dzisiaj zrobiłam sobie na śniadanko te placki owsiano-bananowe co opisywałam już w innym poście. Wtedy zrobiłam je z sosikiem z mrożonych leśnych owoców a teraz sosikiem z odżywki białkowej o smaku waniliowym zmieszanej z odrobiną wody. 

Do jedzonka vitalii wracam od poniedziałku dlatego, że zawsze robię sobie zakupy na cały tydzień i to co potrzebuję do menu mam pod ręką a teraz nawet na zakupach nie byłam. Wolę też zacząć od poniedziałku tak jak podają jadłospis. Dzisiaj sobie też od rana w domku poćwiczyłam z Sylwią Szostak, mam jej płytkę i czasami sobie włączam. Są tam ćwiczenia na różne partie ciała, nogi, pośladki, brzuch, ramiona, barki, wszystko :) Także rozkładam matę, biorę hantelki, obciążenia na kostki zakładam i jadę z kurzem przez godzinkę :D Spocona byłam jak szczurek :D 

Trzymajcie się i nie dajcie się słabym dniom, bo jak widać każdy z nas je ma :) Ale to nic, trzeba po prostu wrócić na dobry tor i działać dalej 8)

Buziaczki :*(pa)

  • bozena89nz

    bozena89nz

    27 listopada 2015, 09:11

    Wygląda przepysznie. Mogę cię.prosić o przepis na te mleczne kanapki i brownie? :-)

  • dagmarex

    dagmarex

    16 listopada 2015, 06:38

    W weekend nie schudniemy więc i nie przytyjemy :) Ważne, żeby wrócić do tego co było dobre. Te mleczne kanapki wyglądają świetnie! *.*

  • spelnioneMarzenie

    spelnioneMarzenie

    13 listopada 2015, 21:23

    to bylo smacznie ;-)

    • JudytaG

      JudytaG

      13 listopada 2015, 22:47

      Noo ;)