No to popłynęłam wczoraj.
Nie umiałam się powstrzymać i rzuciłam się na wszystko, co było dostępne: chipsy, nachosy, żelki, kanapki.. Plus martini i kolorowa wódka ze sprite'em. Brawa dla mnie! ;P
W każdym razie dzisiaj czuję się źle, i nie chodzi o kaca tylko przeżarcie i totalną zgagę.
Oczywiście waga delikatnie poszła w górę, ale zrobię sobie dzisiaj dzień oczyszczania, pocisnę trochę więcej na rowerku i wszystko wróci do normy :) A przynajmniej taką mam nadzieję!
Nawet nie wiecie, jak się wczoraj bałam wysuszyć włosy nową suszarką :P To będzie moja nowa trauma. A dla zainteresowanych: kręcenie włosów na chusteczkach jest banalnie proste, trzeba zwinąć chusteczkę w rulonik (ja zwijam po dwie), i nawinąć na to pasmo włosów, przy głowie przypiąć wsuwką. Wyszło mi na to ok. 3 opakowania chusteczek, papiloty za 1,50 zł :D
PS. Za jakieś 4 tygodnie został wyznaczony termin parapetówki, na której będzie baaardzo dużo starych znajomych (i jeszcze nieznanych ładnych chłopców też), i choćby się nie wiem co się działo (jest takie wulgarne powiedzonko na tę okazję ale chcę uchodzić za osobę kulturalną :P), na wadze będzie - przynajmniej - 5 kg mniej! I wszystkim szczeny opadną, a ja się będę pławić w sławie i chwale, i kropka. Spadam na rowerek i zabieram się za Mel B!
kasiasieodchudza
31 lipca 2013, 08:28Nie przejmuj sie ,dasz rade :)
Kasia2701
31 lipca 2013, 06:02Trzymam kciuki i powodzenia:)))
spioszek16
31 lipca 2013, 00:364 tygdonie - 5 kg wszystko mozliwe!! będą szczęki z podłogi zbierać:)
Muminka00
30 lipca 2013, 22:54Jestem w stanie Cie zrozumieć...mi tak brakuje nachos'ów na diecie :(
Monikpiknik
30 lipca 2013, 22:44Ojj takie dni są mocno podbudowujące i potrzebne w diecie ;) Opadną szczeny zobaczysz, wszystko zależy do Ciebie. Spinajmy dupki i do boju ;)
sexonfiree
30 lipca 2013, 22:18Dziękuje za przeczyatnie i wsparcie :*
chiddyBang
30 lipca 2013, 20:08Super widziec taki optymizm ;) a małą wpadką z jedzeniem się nie przejmuj, najlepszym się zdarza ;)
greta78
30 lipca 2013, 16:47Ja raz się tak najadłam przy diecie i szczerze to miałam też zgagę. Musiałam malox brać aż. Okropne uczucie.
truecolors
30 lipca 2013, 14:57no to motywację masz niezłą ;)
lelilath
30 lipca 2013, 14:49Jednorazowy wyskok to nie tragedia, ale warto zapamiętać uczucie "przeżarcia" i nie dopuścić do tego w przyszłości! Pozdrawiam!
FattyLady
30 lipca 2013, 13:55Dziękuje za miłe słowa!:) Wczoraj mała porażka ale jeden dzień nie przekreśli wszystkiego ,więc nei poddawaj się tylko do dzieła!:)
MyWLJourney
30 lipca 2013, 11:59Po zabawie, zawsze warto zrobic sobie choc jeden taki dzien :) Powodzenia! :)
paauulinaa
30 lipca 2013, 11:51;))) oj może i ja jednak ruszę tyłek z łóżka i poćwiczę ;)
kompulsywne.jedzenie
30 lipca 2013, 10:59Przybij piątkę! Wczoraj zjadłam trochę chipsów i 6 wafelków + 2 lody :)
Magra-In-Futuro
30 lipca 2013, 10:59eeej dobre z tymi chusteczkami :D ja kiedyś robiłam na papier, ale loki wychodziły takie kwadratowe. ja dzisiaj mam zamiar pofolgować z jedzeniem i piciem ;p tzn bez przesady, ale też bez wyrzutów sumienia!
Karmelkowaaa
30 lipca 2013, 10:49Stało się, trudno! postaraj sie kochana zeby na nastepny dzien bylo lepiej! trzymam kciuki!
Domi05
30 lipca 2013, 10:45no to dzisiaj spalanie, spalanie! hehe! Pozdrawiam :))
Kamila112
30 lipca 2013, 10:13Wszystkiego dobrego. Miłego dnia :)