Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
7 stycznia


Pierwszy dzień po ok 4 tygodniach wyszłam po za posesję. Zrobiłam 5.5 tyś kroków tj ok 4 km i spaliłam  tylko 124 kalorii a wróciłam jak z olimpijskiego maratonu zmęczona.  Teraz jem owoce i pije owocową herbatę. W bibliotece publicznej wypożyczyłam prasę i 2 pozycje książkowe. Super biorę się za czytanie. Buziaki