Wczoraj cały dzień byłam w koszuli nocnej i snułam sie po domu w szlafroku na posiłki. Zaczarowały mnie znowu książki przeczytałam trzy pozycje 2 biograficzne o Darii Trafankowskiej i Robercie Górskim oraz jedna powieść obyczajowa lekka i przyjemna "Cała w fiołkach" Agnieszki Olejnik. Zaczęłam czytać w sobotę to wczoraj wieczorem o 23 skończyłam, oczywiście wywiazując się z obowiazków domowych i mały spacer 5,5 km był w niedzielę. Poniedziałek mąż do pracy w delegacji to ja calutki dzień spędziłam na czytaniu uwielbiam. Dziś trochę bola oczy chyba za dużo. Muszę zachowac umiar idę na wymiane książek i zamierzam zrobić może 6 km.z kijkami nie wiem czy się uda bo zaczyna padac drobny śnieżek. Córka się odezwała pobyt w Gdańsku jest jedyna atrakcja dla dzieci w czasie ferii. Wracaja jutro do domu planuja spacer po starówce i po parku oliwskim. Dieta niestety nie jest utrzymana za dużo węglowodanów. Zaczął sie karnawał a w tym okresie uwielbiam faworki sama piekłam kiedyś gdy było więcej domowników teraz kupuje / ok 25dkg/ w sklepie. Niestety pierwszyzakup w poprzednim tygodniu był smaczny na niedziele z tego samego miejsca kupione porażka ciasto jak na kluski,grube nie do zjedzenia a cena wysoka. Pozdrawiam .