Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Babie lato


Dzisiejszy dzień piękny, słoneczny i ciepły. Pogoda zmobilizowała mnie i popracowałam w ogrodzie. Praca 6 godzin, schodziłam z dzialki juz po zmroku. Efekty widać. Na drzewach i krzewach jeszcze sporo liści.

Wystarczą przymrozki i silny wiatr to w mig ogołoci drzewa. Jeszcze są rabaty z kwitnącymi kwiatami letnimi

Róże mają jeszcze sporo pąków kwiatowych. Jakos zdjec słaba. Rece mi się trzesły że zmęczenia i i było już późno. Nie powiem jestem zmęczona a jutro mam zajęcia relaksacyjno- taneczne. Ciekawe co z kondycją. Jesienią kupowałam zawsze wrzosy, wrzośce i chryzantemy. Ogród był bardziej jesienny. Niestety ceny kwiatów wysokie i w tym roku zrezygnowałam z jesiennej aranżacji. Nawet pojemniki przy garażu nie mają kwiatów. Trudno może za rok wrócę do przystrojenia w jesienne kwiaty i dynie. Na ten weekend będę miała dzieciaków z rodzinami to 7 dodatkowo oosób. W sobotę muszę pogotować i upiec mięso, by jak najmniej stać przy kuchni gdy będą. A i będą wspólne  wyjazdy na cmentarze. Pozdrawiam.

  • waskaryba

    waskaryba

    29 października 2022, 12:27

    Ogród piękny a taras marzenie, ja mieszkam na piętrze 😐

  • dorotamala02

    dorotamala02

    28 października 2022, 11:05

    Napracowałaś się ale efekty piękne, czyściutko i jeszcze tak ładnie i zielono.Miłego rodzinnego spotkania,też muszę troche pogotować abo rodzinka może wpaść z grobów na wizytę.Pozdrawiam:)))