Dzień rozpoczęłam sprawdzeniem gier liczbowych. Niestety nadal nie tym razem😥. Zawsze komuś przypadnie wygrana, mi też się kiedyś uda. Nie ma jak optymizm. "Pieniądze szczęścia nie dają ale pozwalają spokojniej żyć". Waga pokazała 78,5 kg. Założenie zgubić w listopadzie 3,5 kg. Zauważyłam że pamiętnik nie przeznaczam tylko na informacje o zmaganiu się z kilogramami, ale w większości są to zapisy z codzienności i traktuję trochę jak terapię. Trzeba z kimś się podzielić radościami i troskami by nie "pęknąć". Dziś idę na cmentarze. Jest to wyprawa bo muszę korzystać z komunikacji podmiejskiej i miejskiej. Szkoda że pogoda nadal bez słońca. Gęsta mgła spowiła ponownie okolicę i tak przez cały ten pełen zadumy czas.
Campanulla
4 listopada 2022, 17:31To prawda, dzielenie się z kimś swoimi troskami codziennymi , czyni życie lżejszym.
dorotamala02
2 listopada 2022, 14:24Chyba większość tutaj osób w pamiętniku pisze o swoich codziennych sprawach nie omijając wątku odchudzania bo tak jest ciekawiej. I tak jest nas dużo mniej niż kiedyś było, chyba wena i zapał z czasem opuszcza. A u mnie dziś wyszło wreszcie słoneczko po 6 dniach i już mi się mordka śmieje bo ja jestem napędzana słońcem. Miłego dnia i słoneczka:)))
Julka19602
2 listopada 2022, 17:07To tak jak ja , lepiej dzialam gdy święci słońce. U mnie też po 12 słonko było i odwiedzając dziś groby niespieszno wracałam do domu. Pozdrawiam:)))
zlotonaniebie
2 listopada 2022, 08:23Ja bardzo lubię Zaduszki, nawet bardziej niż wczorajszy dzień. I ta dzisiejsza mgła nawet mi pasuje, bo jest bardzo ciepło. Udanego dnia:)
Marynia1958
2 listopada 2022, 13:33To prawda, Zaduszki to też mój dzień
mania131949
2 listopada 2022, 08:22Ja też nie piszę o zmaganiach z wagą. Taki jeden od tabelek z chmury pisze, że to beletrystyka. :-))))
zlotonaniebie
2 listopada 2022, 08:25Ja , choć jestem umysł ścisły i kocham matematykę, to jak widzę takie tabelki, to tyję od samego patrzenia:))