Może teraz więcej będzie o walce z kilogramami. Niestety hormony tarczycy chyba szaleją. Waga rośnie . Na wadze 82 kg. Nie pomaga zmniejszenie porcji posiłków. Nie ma też ćwiczeń, spacerów i jazdy rowerem. Sporo czasu przeznaczam na obowiązki, a to niestety nie daje żadnych wyników. Lipiec też cały na opiekę nad dziewczynkami. Jestem po całym dniu tak padnięta że nie mam nawet ochoty na jazdę na stacjonarnym rowerze. Podziwiam Was że tracicie kilogramy lub utrzymujecie osiągniętą wagę. Będę dawać znać jak waga ruszy. W tym tygodniu wakacje które były zawsze wyznacznikiem rozpoczecia beztroskiego lata. Życzę Wam słońca i wypoczynku w waszych wymarzonych miejscach.
zlotonaniebie
18 czerwca 2024, 10:39Zapisuj każdą drobnostkę jaką zjadłaś w ciągu dnia. I wieczorem zobacz, czy rzeczywiście jest tego malutko. To co myślimy i to co robimy, to nie zawsze jest to samo:)
Julka19602
18 czerwca 2024, 13:09Tak masz rację będę to robiła , może teraz psują robotę owoce. Miłego dnia :))
ognik1958
18 czerwca 2024, 10:39Hmm....jak masz wyznaczony sobie deficyt to jak nawet nie ćwiczysz masz stały niedobór kalorii i to u mnie daje utrzymanie optymalnej wagi już 2,5 latka a jak nawet są jakieś dolegliwości co sprzyjają tyciu trza jak ja rozszerzam wachlarz czynników sprzyjających chudnięciu nie wspominając o deficycie-powodzenia
Julka19602
18 czerwca 2024, 13:05Dziękuję. Miłego dnia.
dorotamala02
18 czerwca 2024, 10:29Mam to samo, waga słucha tarczycy a nie mnie. Po prostu daj sobie czas i staraj się nie objadać i utrzymywać wagę w jakichś odpowiednich dla Ciebie widełkach. Po opiece nad wnukami też jestem padnięta. Niech rozpoczynające się wakacje przyniosą trochę wytchnienia:-)))
Julka19602
18 czerwca 2024, 13:08Dorotko Ty masz więcej opieki w czasie szkoły i to codziennej. U mnie ty jest opieka przy chorych dzieciach i latem gdy nie ma w tym czasie zorganizowanej opieki lub wyjazdów z rodzicami. Wyzwaniem bardziej cały lipiec. Życzę Tobie wakacyjnego relaksu i Bałtyk czeka na Ciebie. Pozdrawiam:)))