z samego rana pokręciłam 5 min na hula-hopie, nie chce za duzo bo to moje poczatki i boje się siniaków, zrobiłam też 20 skośnych brzuszków.
Dziś zjadłam:
śniadanie: owsianka
potem: jabłko, plasterek szynki, jabłko (podjadłam troszkę płatków kukurydzianych bo byłam głodna)
obiad: smażona w przyprawach pierś kurczaka , 2 ziemniaki, 2 ogórki małe kiszone
potem: 2 ciastka, batonik fitness (93 kcal)
kolacja: omlet, barszcz
mrs19bubble94
17 marca 2013, 21:59Do hula hopu trzeba się przyzwyczaić. Ale gdy już się oswoisz nie będziesz mogła przestać :P
Rosalin
17 marca 2013, 17:53Zazdroszczę hula hop, ja nie mam przyrządu ani miejsca do ćwiczeń na nim, a szkoda :( Ale smacznie u ciebie, pozdrawiam!
Julia551
17 marca 2013, 13:03Ja nie umiem kręcić chociaż próbowałam kilka razy;)
kasiqa22
17 marca 2013, 13:00malutko kręciłaś, ale fakt, siniaki to zgroza:)