kurde...znowu nic nie poćwiczyłam, ale zaraz zaliczę 10 min na hula-hopie, lepsze to niż nic ;D za dużo nauki do matury zeby jeszcze znalezc czas na przyjemnosci, ale jutro pocwicze ;D i dieta tez sie pogarsza , dobrze ze przynajmniej słodyczy dalej nie ma w niej, cukru nie używam do niczego, juz mi słodzona herbata całkiem zbrzydła i raczej juz nie wroce do słodzonej, a nic innego nie słodze wiec cukier może nie istniec.
Dziś zjadłam:
śniadanie: owsianka
w szkole: grahamka z serem, jabłko
obiad: 3 (!) krokiety lae bez panierki i bez miesa, z samą kapustą wiec chociaz tyle dobrze, szklanka barszczu
kolacja: pół makreli wędzonej, jogurt owoce leśne serduszko
justme.
19 marca 2013, 22:18ehh jednak nawet 10 minut sie nie znalazlo, nauka na sprawdzian wygrała
kasiqa22
19 marca 2013, 22:01lepsze 10 min z hula hop niż siedzenie a patrzeniu w sufit:)
mrs19bubble94
19 marca 2013, 20:51Doskonale cie rozumiem. Tez nie mam czasu na cwiczenia przez mature.
Julia551
19 marca 2013, 19:50Menu brzmi pysznie;)Ja też nie słodzę cukrem,ale za to uzależniłam się od słodzika-masakra
haveheart
19 marca 2013, 18:37ja tam sie nie ucze do matury :) pyszne menu!