Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
408 dni do nowej, lepszej JA...


Tak przeglądam swoje poprzednie wpisy i to wciąż są tylko próby podjęcia walki i szybka z nich rezygnacja. Tak mam bardzo słabą wolę i szybko odpuszczam...I nie chcę kolejny raz pisać, że podejmuję walkę, że walczę o nową siebie. Nie chcę bo od 10 lat to piszę, to myślę i jakoś się nie udaje... 10 lat temu dołączyłam do vitalii i co się zmieniło tak naprawdę?? No początek był dobry -30 kg i dość zadowalający wygląd wkraczając w wiek 20 lat. A jak się skończyło?? Najlepsze lata straciłam na zdobywanie kolejnych kilogramów...Nie mówię, że to były całkiem zmarnowane lata bo poznałam mojego męża, skończyłam wymarzone studia i pracuję w swoim zawodzie a więc robię to co kocham. Ale nie zrobiłam nic dla siebie pod względem wyglądu, zdrowia. Zrobiłam ale na minus. Dlatego muszę coś zrobić... Troszkę zainspirowana moim ulubionym serialem "Singielka", troszkę pod wpływem ostatniego wykładu on-line Konrada Gacy, trochę pod wpływem męża postanowiłam wejść w nową dekadę swojego życia jako lepsza wersja samej siebie:-) I tak postanowiłam powoli, zdrowo i radośnie schudnąć i w dniu swoich 30 urodzin (14 kwiecień 2017) wyglądać oszałamiająco. No może przesadziłam czuć się po prostu tak jak nigdy jeszcze w moim życiu czyli szczupło, zdrowo, lekko, po prostu pięknie... Zaczęłam już kilka dni temu i do tej pory straciłam już około 4 kg. Problem na razie jest taki że w tym tygodniu odpuszczam ćwiczenia ze względu na chorobę i leżenie w łóżku, ale za to mogę się przygotować na kolejne tygodnie:-) Jak ktoś miałby ochotę towarzyszyć mi w tej niebywale trudnej drodze to zapraszam, będzie mi bardzo miło Was gościć u siebie:-) Stare wpisy kasuję, nie patrzę w przeszłość, nie patrzę w przyszłość dla mnie liczy się tylko to co tu i teraz!!!

  • EfemerycznaOna

    EfemerycznaOna

    2 marca 2016, 19:39

    Chętnie dołączę będę wspierać i kopać jak trzeba będzie motywować też, sama zaczynałam z podobnej wagi 8 miesięcy temu i wiem co to znaczy musisz znaleźć w sobie motywacje coś co sprawi,że będziesz działać nie patrząc na przeciwności. Dobrze,że to co było oddzieliłaś grubą kreską, walcz! bo masz dla kogo. Gratuluję spadku.

  • Kilokaloria13kg

    Kilokaloria13kg

    2 marca 2016, 14:13

    Ja chętnie Ci potowarzysze !! Moja odwieczna walka z kilogramami...apogeum to 98,2..teraz najmniej 69,4 a wogo najmniej to 58 (mieściłam się wtedy w spodnie z 4klasy szkoły podstawowej )..dzisiaj po odchudzaniu 74... I cel który jest im bliżej tym dalej !! Będzie dobrze tylko musimy się wzajemnie motywować, pisać, odwiedzać, radzić. ..i zrzucić wreszcie te kilogramy!!ja chce super wyglądać w II rocznicę ślubu tj.w czerwcu.mam 3 miesiące na zmianę!

  • .Rosalia.

    .Rosalia.

    2 marca 2016, 13:47

    No popatrz ile nas łączy! Singielka jako tako stała się naszą inspiracją, ale również jak Ty czekam do moich okrągłych urodzin, a dokładniej 20stych. Liczę, że i Tobie, i mnie się to uda! ;)