Jak miło dodać wpis dokumentujacy moją systematyczność! dla zainteresowanych dodam, że Systematyczność to na pewno nie jest moje drugie imię! A tu proszę! 4 dzień z Chodakowską (książka) zaliczony. Jakoś nijak mi nie chce z tego wyjść 30 min ćwiczeń, raczej prawie godzina, ale cóż, pewnie coś źle policzyła ;) Miałam dzień przerwy, ale to przez 31 godzin w pracy. Raczej ciężko wtedy ćwiczyć.
Diety nie trzymam za bardzo, zrobiłam pyszną tartę z malinami, bitą śmietaną i mascarpone. I też jestem z siebie dumna, bo w przepisie była jeszcze czekolada, a ja jej nie dałam :)
ulotna2013
22 sierpnia 2013, 22:40Też mam książkę i zamierzam od pierwszego września z nią wystartować teź systematycznie :) a Tobie gratuluje wytrwałości :)