Dzień 6
...tak tak jest 4-ka ale nie na wadze a w metryce....ale wcale nie czuję się z tym źle...a jeszcze lepiej czuć się będę jak pojawi się 5-tka...............ale oczywiście na wadze
Więc wczoraj walentynkowo, dziś urodzinowo, a jeszcze w nadchodzącym tygodniu rocznicowo....nie łatwy to okres na trzymanie diety
Dzisiaj zatem wyjsćie z gośćmi do teatru a następnie kawiarenka, kawa, tort i lampka wina...ale nie dla mnie...dzisiaj już dietowo....wczoraj swoje wypiłam i zjadłam więc dzisiaj niech inni piją moje zdrowie...
Teraz wkładam moje biegowe ciuszki i lecę zrobić swój godzinny dystans...a w ciągu dnia zrobię ręce i brzuch z Mel.B
Dziękuję Vitalijki Kochane za wszystkie życzenia
i zostawiam Was z mottem...
Czarzly
15 lutego 2014, 10:15Wszystkiego dobrego :-) Życzę tej piątki na wadze