Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 20


Jutro czwartek. 3 tygodnie moich zmagań z kilogramami i będzie ważenie. Postanowiłam jednak ważyć się się jeden raz w tygodniu. 

Dietka trzymana. Jedzenie w okolicach 1400 kcal, spacer jakieś 8 km, aczkolwiek nie liczyłam dokładnie :)

Jutro jadę do rodziców. Będzie ciężko. Moja mama niestety nie bierze sobie do serca tego, że staram się odchudzać. Poinformowała mnie przez telefon, że na obiad będą kotlety mielone, ziemniaki i mizeria z ogórkami i pomidorami. Na moją prośbę, żeby dla mnie mielonych nie smażył, ewentualnie ugotowała dwa klopsy a mizerię robiła na jogurcie a nie na śmietanie, skwitowała krótko - "nie przesadzaj". Hmmm.... będzie trzeba zrobić jutro ostry trening, żeby to wszystko spalić. Albo zjem "tyle o ile"... sama nie wiem, nie chcę robić mamie przykrości ale z drugiej strony, to jest walka o nową mnie! 

  • angelisia69

    angelisia69

    4 czerwca 2015, 04:59

    to zjedz mniej,albo poprostu sie nie przejmuj w koncu raz na jakis czas,taki obiadek nie zaszkodzi,nie popadajmy w paranoje