Hej kochane!
Dzisiejszy dzień był upłynął pod znakiem nauki i aktywności :D
Czyli trochę się obijałam, uczyłam do egzaminu dyplomowego i co najważniejsze ćwiczyłam! :)
Ale nie będę Was zanudzać dziś szczegółami, tylko konkrety
A więc, jedzenie:
śniadanie: muesli domowej roboty z płatków owsianych z suszonymi owocami z mlekiem
II śniadanie: 5 wafli kukurydzianych Sonko
przekąska: 3 morele
obiad : zupa pomidorowa ( mała miseczka ) + makaron gryczany z pulpecikami drobiowymi z mieszanką warzyw w sosie sojowym
deser: arbuz
kolacja: mały serek Babybel
iiiii przyznam się bez bicia: zjadłam dziś ciastko. Słowo daję, więcej się nie powtórzy!
Aktywność: godzinny spacer z psem + 5 km biegiem :)
Jutro może rowerek stacjonarny? Planuję wdrożyć przysiady, ale muszę się spiąć w sobie, żebym je sumiennie robiła :D
A to ja :) Co prawda zdjęcie z zeszłego tygodnia, brzuch w trakcie @. No i zapuściłam się trochę od zdjęcia profilowego, ale już nadganiam. Będzie pięknie, obiecuję! :)
Buziaki kochane moje! Trzymajcie się ! ;)
Devon3413
28 czerwca 2014, 10:46Super! Strasznie dużo schudłaś, jak czytałam cię na początku i oglądałam twoje fotki nie sądziłam, że poczynisz tak wielkie postępy- a tu prosze- niespodzianka :) Trzymaj się dzielnie! :*
KlaudiaGriffin
27 czerwca 2014, 16:55Cwiczylam z Jillian ,cwiczenia na brzuch a efekty byly jedynie na dupie :D hah. Jak to jest brzuch w trakcie @,to nie wstawiaj tu fotki bez @ bo sie schowam do szafy :P wprawiasz w kompleksy! oj no dobra...motywujesz ;)
ruda.maruda
27 czerwca 2014, 00:13och to jedno ciastko Ci się należy! taką figurę wypracować :-)
iwidorka
26 czerwca 2014, 23:09No pięknie, walcz dalej, brzuszek super :)
LadyFit22
26 czerwca 2014, 22:04super ciałko;)
martyna92p
26 czerwca 2014, 09:54ale chudzinka !!!
california.girl
26 czerwca 2014, 08:37Na tym zdjęciu wyglądasz idealnie jak z motywacji. Sportowe ciuszki i figura jak marzenie:D
Chicitaa
26 czerwca 2014, 08:02Świetna figura :) Myślałam , że fotka z profilowego to jakaś motywacja, a to Ty hehe Pięknie ,zazdroszczę brzuszka !
miss.fox
25 czerwca 2014, 23:23dzisiaj na Vitalii mam wrażenie że wszystko krzyczy do mnie "WRACAJ DO BIEGANIA" i chyba będę musiała tak zrobić! Zazdroszczę systematyczności :)
karolinka2703
25 czerwca 2014, 23:27A więc nawołuje i ja" WRACAJ DO BIEGANIA KOCHANA" :D
agggg
25 czerwca 2014, 23:02znowu Cię podziwiam za to "ciastko". ja mam tak, że jest ok, a wracam do domu i z grubej rury: opakowanie ciastek, snickersy i co tam jeszcze. zuo. nie masz rewolucji w jelitach po musli z mlekiem? albo ogólnie po mleku?
karolinka2703
25 czerwca 2014, 23:12Ja jak zjem ciastko to już olaboga koniec diety :D Wole nie jeść niż narobić sobie smaka, bo później muszę walczyć, żeby nie zjeść drugiego :C Nie mam problemu z mlekiem i muesli :D Może nie trawisz laktozy? Ja już chyba przywykłam do tego muesli chociaż naładowane jest śliwkami, morelami, rodzynkami, orzechami, figami to mogłoby rozwalić jelita :D