Oj jakoś dopadł mnie dietetyczny dół..Wydaję mi się,że nic nie chudnę,że żle wyglądam i dieta już nie daję efektów.Grzeszków nie ma jakiś okropnych a to kawałek marcepanu,wino,czekolada-gorzka zresztą ale pół tabliczki :'( Może to babskie hormony i zbliżający się @ mam nadzieję.Chyba będe jadła tylko 1 porcję węgli i to na śniadanie może to pomoże..Ach mam nadzieję,że minie mi to małe załamanie.Czołem.
UlaSB
22 marca 2014, 15:56Ja też tak ostatnio mam, że chwilami trochę brak mi motywacji. Nie martw się, wszystko minie. Najważniejsze to nie poddawać się właśnie w tych chwilach, kiedy robi się ciężko!