Minął ponad tydzień od ostatniego pomiaru a tu tylko 1,7kg mniej...myślałam, że będzie wiecej. Codziennie dwie godziny spacerowałam z wózeczkiem po parku, oprócz tego 100 brzuszków i 100 przystadów, no ale cóż dobrze, że w ogóle jest coś mniej. Będę szła małymi kroczkami do celu. Już się nie mogę doczekać jak na wadze zobaczę liczbę 8 z przodu, napewno mnie to podniesie na duchu i zmotywuje, ale do tego jeszcze ponad dwa kilogramy.
poison.eve
15 marca 2014, 12:38tyle to ja bym chciała żeby mi leciało tygodniowo :P
ania14021994
15 marca 2014, 12:22to duży spadek jak na tydzień :)