Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
A miało być tak pięknie...


Hejka, 

W połowie stycznia wykupiłam dietę Vitalii. Tylko na miesiąc, tak na próbę. I nie powiem na początku szło mi bardzo dobrze. Z ogromną ciekawością czekałam jaka potrawą mnie zaskoczą, potrawy całkiem smaczne. Schudłam prawie 4 kg WOW

Ale wszystko co dobre kiedyś się kończy... i właśnie to się stało, stanęłam dziś na wadze 63,5, czyli przytyłam 3,5 kg :(

Nie wiem czy tez tak macie, ale ja po powrocie z pracy po prostu rzucam się na lodówkę. Pożeram wszystko co popadnie a na końcu zakąszę czekoladą....mmm dużą czekoladą. Potem pękam, wiadomo wyrzuty sumienia, złość.

Powiedziałam sobie w weekend, że jem zdrowo i tylko wtedy kiedy jestem głodna. No i oczywiście do 16 było ok, a potem (czyli po powrocie z pracy) znów się rzuciłam na lodówkę. Biały chleb, ogromne ilości masła, majonezu....

To wszystko powoduje, że zamiast cieszyć się wiosną to chodzę jak chmura gradowa :(