Dzis,podsumowujac dien nie jestem zadowolona z siebie.Zamast isc na silownie poszlam na spacer,mniej meczacy.Od piatku wynajduje wymowko,aby nie zmeczyc sie.moze jutro bedzie lepiej.w sumie mam abonamet na caly rok.
Od kiedy zaczelam odchudzanie unikalam czekolady i innych slodkosci,ale jak kazdy mam gorsze dni.W ciaglym pospiechu miedzy dzieciakami,praca ,obowiazkami domowymi i moim ukochnym,trodno znalesc chwile dla siebie.Jedyna rzeca ktora poprawiala mi humor byla czekoladka.Chyba zasz tak byl,.jak z nia zerwac,jak zakonczyc ten nalog?Wmawialam sobie ze nie jem jej codziennie,ale sumienie wciaz mnie meczylo.
Postanowilam raz na zawsze odciac sie od czekolady i innych slodyczy.