Właśnie zjadłam wypasiony obiad. Makaron pełnoziarnisty 70 g i szpinak 200 g, wybrałam świeży, nie mrożony, to wszystko z jogurtem i przyprawami. Mega smaczne. Właściwie zastanawiałam się czemu tego nie robię na co dzień. Porcja była duuuża, na cały duży talerz. Do tego zielona herbata.
Dziś byłam na wagarach, lub jak kto woli na urlopie. Miałam się polenić, ale jak wstałam i zobaczyłam piękne słoneczko to zachciało mi się wyjść z domu i skończyłam u Fryzjera. Miałam nie ścinać włosów, ale... Do wyjazdu pewnie i tak będę musiała iść drugi raz. No i skoro wylądowałam w centrum handlowym wyszłam lżejsza o parę złotych - bo tu promocja, tam promocja...(Żadnych ciuchów....) Ale spacer na słoneczku w środku zimy zawsze jest fajny.
Wczorajsze ważenie na plus, w sensie na minus, dziś rano potwierdziłam ;) Jest dobrze.
Czyli w sumie ponad 3 kg za mną. 3 kg to...15 kostek smalcu!!!
Motywator...
am1980
11 lutego 2017, 14:27Idziesz jak burza... potwierdzam, spacer zimą w słońcu zawsze jest fajny, pozdrawiam