Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
eh


Zamieszkałam z chłopakiem. Pierwsze parę dni było cudownych. Niestety nie dostałam jeszcze pracy, chociaż szukam ciągle. Znajomych w tym mieście nie mam. Nie mogę się nigdzie zapisać..czy to fitness czy coś, żeby cokolwiek robić bo nie mam na to pieniędzy. Pokłóciłam się z chłopakiem wczoraj. W sumie poszło o to, że nasz współlokator zaprosił go na mecz. Tak normalnie nie miałabym nic przeciwko gdyby poszedł i sobie pograł, ale mieszkamy razem, ja siedzę w tym mieszkaniu prawie cały dzień..gotuje, sprzątam.. takie tam. On ma wolny dzień..myślałam, że wyjdziemy gdzieś razem... On nie może tego zrozumieć, że siedząc w domu człowiek czuje się bardziej zmęczony niż gdyby pracował i jak ukochany ma wolne to chce się z nim gdzieś wyjść nawet na głupi spacer. Zarzucił mi, że nie szukam pracy, że nie mam swojego życia, że zazdroszczę mu, że jemu życie się układa. Później powiedział, żebym nie wpierdalała się w jego życie. Nie gadaliśmy ze sobą prawie cały dzień. On nie poszedł na mecz, poszedł ze mną na spacer. Kupiliśmy pizze i oglądaliśmy film...zjadłam 2 kawałki...trzeciego nie mogłam i powiedziałam, żeby on zjadł (zawsze jest głodny), a on że i tak jestem gruba to jeszcze jeden kawałek nie zaszkodzi. Potem znowu zaczęliśmy się kłócić. Wtedy padły te słowa.."Jestem z Tobą bo mam obniżone wymagania"- chodziło o urodę, w każdym razie. 

Ubolewał nad tym, że wpakował się w ten związek , że "musiał akurat na mnie trafić", że zrobił błąd, że zamieszkał ze mną a teraz będzie musiał się męczyć cały rok.

I co ja mam zrobić... te słowa mnie dobiły.

  • anastazja2812

    anastazja2812

    3 sierpnia 2014, 12:36

    Lo kurde, spakowalabym sie i tyle by mnie widzial.

  • miniusiowa

    miniusiowa

    2 sierpnia 2014, 15:21

    fuuuuuuj jaki pajac!!!! jesteś za młoda i za fajna żeby marnować najlepsze lata na jakiegoś gnojka

  • katy-waity

    katy-waity

    2 sierpnia 2014, 14:56

    ps. i zgadzam się rzuć go, nie rozumiem dlaczego kobiety 'samobiczują" się takimi mężczyznami, odbierając sobie szansę poznania kogoś wartościowego, a później w wieku 40-50 lat płacz, że życie zmarnowane..

  • katy-waity

    katy-waity

    2 sierpnia 2014, 14:55

    a nie możesz się po prostu wyprowadzic ?

    • kasiakaszka

      kasiakaszka

      2 sierpnia 2014, 16:55

      przy braku kasiorki to nie jest możliwe :/ jednak za zerwanie umowy kara pieniężna też jest i to nie mała (1500 zł) jak na moją kieszeń to bardzo dużo.

    • katy-waity

      katy-waity

      2 sierpnia 2014, 18:38

      ale to jego mieszkanie? jak jego to wyprowadzaj sie i nie mysl o kaucji:) (za takie chamskie zachowanie nie zasluguje na litosc);) jak Twoje to daj mu godzine na spakowanie rzeczy i wypad z mieszkania.. I po sprawie, ciesz się zyciem, i znajdz fajnego faceta:)