Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 5 :)


Witajcie kochane !

Kolejny dzień za mną czyli 5 :)
Dzisiaj ani razu nie zgrzeszyłam :) Od dzisiaj rozpoczęłam dzień bez słodyczy hehe :)


Jeszcze dwa dni wolnego i ciężkiej pracy :)

Ćwiczenia dzisiejsze :
30 minut stepper
Ściana płaczu 50 sec
50 przysiadów
100 brzuszków
Mel B nogi
Mel B ABS
moje rozciąganie ;)

Posiłki dzisiejsze:
Śniadanie: kanapka ( grahamka z biedronki mniami, masło,sałata, ser parówka )
Obiad: Spagetti ( makaron, ser, sos )
Kolacja: pomarańcza, jabłko

Jak mi się z hajsem polepszy to zacznę urozmaicać posiłki i eksperymentować :)
oraz
planuje jakoś od września chodzić na siłownie dlaczego tak późno ?
bo ja mam tak, że coś szybko mi się nudzi i nie chce mi się chodzić
przykład harcerstwo ( poszłam tylko pare razy ), tańce ( poszłam tylko raz ) itd :) i na razie chce zobaczyć jak moja motywacja będzie wyglądała do wakacji i co uda mi się uzyskać a potem będę myślała nad innymi rzeczami hihi :)

A więc to tyle :) Pozdrawiam !





  • kasiakd122

    kasiakd122

    7 stycznia 2014, 12:13

    wiem, wiem ;)

  • adorablee

    adorablee

    6 stycznia 2014, 18:40

    to mam nadzieje, że od września tam sie wybierzesz, bo super sprawa siłownia.

  • kasiakd122

    kasiakd122

    6 stycznia 2014, 15:14

    Tzn. chcę pójść na coś takiego że wejście na jeden dzień bo chcesz ozbaczyć mniej wiecej jak to wygląda itp. :)

  • zdemotywowanaa

    zdemotywowanaa

    6 stycznia 2014, 11:03

    Oby tak dalej :) Nawet jesli zdarzy Ci sie zgrzeszyc to nie poddawaj sie! Może spróbuj teraz z tą siłownią, zobaczysz co i jak :)

  • DietetyczkaNaDiecie

    DietetyczkaNaDiecie

    6 stycznia 2014, 00:41

    dziękuje za zaproszenie:) niezła ilość ćwiczen, gratulacje:)

  • Halincia01

    Halincia01

    5 stycznia 2014, 20:36

    No raczej jak się teraz zapiszesz na siłownie to będzie większa motywacja, bo nie będziesz chciała hajsu tracić :)

  • Macrocosme

    Macrocosme

    5 stycznia 2014, 20:24

    Faktycznie trochę późno się na tą siłownię zdecydowałaś, raczej radziłabym Ci spróbować teraz, będziesz wspomagała swoją dietę ćwiczeniami. Co do menu to: po pierwsze nie kupuj grahamek w Biedronce (są robione z mąki, z której robi się zwykłe bułki, naprawdę, jeśli nie wierzysz - sprawdź sobie skład, powinnaś gdzieś znaleźć u siebie w Biedronce) a po drugie to spaghetti... haha, wiem, że pyszne, ale... :) Pozdrawiam!