Zważyłam się po 2 miesiącach diety i w miarę regularnych ćwiczeń. 72,2 kg. Załamka. To ile ja musiałam ważyć zanim zaczęłam się odchudzać? Wyglądam jak wieloryb, czuję się jak wieloryb... i aż mi wstyd tutaj pisać ponownie, bo tyle razy zaczynałam i kończyło się jak zwykle. Wpis do skasowania.
agulina30
4 marca 2016, 10:54najważniejsze, że zaczęłaś walkę o lepszą sylwetkę. tak trzymaj!
angelisia69
3 marca 2016, 16:58oo Usagi :P
Shackles
3 marca 2016, 16:17Dziewczyno, Twój opis w profilu mnie zagiął do reszty. Jakbym czytała o sobie. Co. Do. Joty. Wspólne mieszkanie, tycie przy facecie, siedzący tryb życia i te jeansy... Dlatego też tym bardziej Ci kibicuję, bo to tak jakbym dopingowała swoje lustrzane odbicie ;) Nie załamuj się, nie wstydź. W ciężkiej pracy nad sobą nie ma powodu do wstydu. Trzymaj się!
majkapajka
3 marca 2016, 15:55wazne ze widzisz problem i probujesz cos z tym zrobic. Nie zalamoj sie, z taka wago spokojnie da sie cos zrobic i w miare szybko! Po prostu zacznij zbilansowana diete, pozwalaj sobie od czasu do czasu na "odchudzone" smakolyki zebys nie miala napadow glodu i do lata spokojnie ci sie uda! powodzenia
zuzanda
3 marca 2016, 15:37nie ważne ile razy , ważne że chcesz...głowa do góry. Ja trzymam kciuki ,że tym razem się uda :)
CookiesCake
3 marca 2016, 15:30Trzymam kciuki za Ciebie! ;)