Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
57 dni


Przerazenie!!! Wsapnelam sobie dzisiaj na wage i tam 66!!!! Az mnie z nog zwalilo i powiedzialam sobie, basta, koniec z drinkowaniem i niezdrowym jedzeniem zanim bedzie za pozno. Mam tez @ wiec ma to napewno jakis wplyw, ale kurcze...z 61 do 66 w 3 dni to trzeba byc mna. Dzisiaj dam sobie porzadny wycisk na silowni. I przyhamuje z jedzeniem. Wczorajsze menu bez zachwytu

 

Sniadanie:

2 tosty

2 jajka w koszulkach

 

2 Sniadanie:

kanapka z serem i pomidorem

 

Lunch:

makaron z kurczakiem i pieczarkami w sosie kremowym (!!! - ale pyszny byl)

 

Przekaska

pol kanapki z kurczakiem i pol z tunczykiem

 

Kolacja

kebab z kurczaka (ale taki nietlusty - to jakas tam specjalna wersja, duzo warzyw i mieso jakos inaczej przyrzadzane)

 

Drinki:

pinacolada

caribbean cruise

mojito

illusion

 

4 koktajle 4 inne...glowa na szczescie nie boli, ale musze wytlumaczyc dlaczego drinkowalam w tygodniu. Oto dostalismy zgode z czegos w rodzaju ministerstwa edukacji na otworzenie 2 nowych programow, ktore sa la nas bardzo wazne, wiec swietowalismy....

  • Cocainegirl16

    Cocainegirl16

    5 maja 2010, 16:02

    Z 61 na 66 :o Wow! To pewnie musi byc woda i jelitka :) Buźka :*