Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Post => Dzien 10/20

Dzisiaj poszczenie kompletnie polozylam. Po calosci. Usprawiedliwiam sie, ze to przez @... zawsze w pierwszy dzien mam wzmozony apetyt, ale fakt jest faktem, ze nie dalam rady. I jak ja mam kiedykolwiek schudnac z takim nieistniejacym samozaparciem. Moja silna wola nie istnieje. Poprostu jej nie ma :-( Jestem na siebie wsciekla!!!! Az mi sie krzyczec na siebie chce i gdyby nie to, ze ludzie zaczna myslec, ze jestem loca to i bym sobie pokrzyczala.

Z dobrych wiadomosci, okazalo sie, ze zasilek mi przyznano, wiec przynajmniej moge juz troche w kwestii finansowej odetchnac. Wymyslilam tez sobie jeden z 3 prezentow jakie mam do wymyslenia dla siebie. Potrzebuje sluchawek. Takich duzych fajnych sluchawek, bo mnie az sciska ze zlosci jak te male perdolki mi z uszy wypadaja jak cwicze. Zazyczam wiec sobie sluchaweczki o takie jak ponizej. Nie zdecydowalam sie jeszcze dokladnie co do wzoru ale cos wlasnie w tym stylu firma WeSC Cassius