Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Piatek, 5. Kwiecien 2013


Macie takie dni kiedy naprawdę nie możecie przestać jeść ?? Jestem osoba dla której słodkie nie musi istnieć ale zawsze kiedy jestem przed @ mam tak ogromną ochotę na słodycze ze aż nie mogę. Także wczoraj przeszło mi przez gardło trochę tego słodkiego no i poszłam do Lidla ahh nie wiem czy w Polsce tez wprowadzili świeże pieczywo do tego sklepu ale tutaj tak. Najśmieszniejsze jest to ze odkąd założyłam Vitalie to nie jadłam białego pieczywa a wczoraj zapach ciepłych bułek tak mnie skusił ze musiałam wziasc 2 rodzaje jedne serowe, a drugie z pestkami dyni. Jakie to było przepyszne.

Juz się spoliczkowałam mam za swoje wracam na dobra drogę ;o) hihi prawdę mówiąc nie żałuje niczego (no może troszeczkę) wczoraj jak się przebierałam w piżamę to aż mnie udezylo to jak moje ciało zmieniło się w ciągu (tylko) 2 tygodni. Tylek wow uniesiony i twardy nie obwisa bezwładnie na moim ciele :D a brzuch pomimo ze się najadłam twardy i wklęsły :D jeeeejj czyli ćwiczenia dają upragnione ciało. Także dzisiaj sobie już nie folguje z jedzeniem ale nie mam zamiaru jeść mikroskopijnych ilości bo skoro ćwiczenia działają to wole zjeść ale potem poćwiczyć.

Serducha moje życzę wam zajebistego dnia. Mam nadzieje ze pomimo piekielnej pogody w waszych sercach zagości wiosna.





  • marysia22

    marysia22

    14 kwietnia 2013, 10:03

    ja tez tak mam :) przy @ zjadła bym co tylko wpadło by mi w rece :D wtedy zamykam lodówke na klucz hahahaha

  • blakin

    blakin

    5 kwietnia 2013, 09:53

    No pięknie! Ćwiczenia to wysiłek, który się opłaca! Brawo!!!

  • Nesia21

    Nesia21

    5 kwietnia 2013, 09:48

    Oj, czasem zdarzają się chwile słabości, ale nie trzeba się tym przejmować, tylko iść dalej, najważniejsze, że jesteś usatysfakcjonowana z obecnego stanu rzeczy i tak trzymaj dalej!! Życzę powodzenia i trzymam mocno kciuki :*

  • laauraa

    laauraa

    5 kwietnia 2013, 09:11

    Też mamy w lidlu rano świeże pieczywo ;) niestety do lidla mam baaardzo daleko. Praktycznie nie robię tam zakupów. A z chęcią spróbowałabym tych bułek! ;)