Znowu mniej!!!!Hurrraaaa!!!!Normalnie czuje się fantastycznie:)77,5,już dawno nie widziałam tych dwóch pięknych 7:)Teraz naprawde wierze że schudne:)Moje menu wczorajsze:
ś:3 kromki razowe z almette z serem żółtym i wędlinką
2ś:racuszek
O:plasterek karkówki z buraczkami
K:2 jogurty owocowe z ziarnami plus 2 plasterki wędlinki z ćwikłą
kuban herbaty czerwonej i kawka w ciągu dnia.
Spalone 480 kcal na orbim,21 km w 40 minutek:)
A wieczorem wypiłam drineczki z mężem z okazji moich imieninek a waga i tak spadła bo nie podjadałam:))))
Teraz weekend więc trzeba się bardziej pilnować,życze wam wytrwałości:)
reiven
26 listopada 2011, 11:55:* cieszę się Twoim szczęściem!!