Dzisiaj ważenie: 70,0kg,czyli -0,2kg od zeszłego tygodnia.
Łaaaaał...Żenada.
Wczorajsze menu tez nie należy do imponujących.
I sniadanie: kanapka z jajkiem i warzywami
II śniadanie: pół drożdżówki
lunch: jabłko
obiad: 4 racuchy
kolacja: 2 kanapki z serem, szynką i warzywami(żałuję, że ją zjadłam)
Tracę energię do odchudzania. o ile uzależniłam się od ćwiczeń i jest mi z tym dobrze, o tyle fakt, że praktycznie w ogóle nie chudnę podcina mi skrzydła.
laauraa
29 września 2013, 07:32Nie poddawaj się, w końcu musi zacząć spadać ta waga!