boje sie, rzuce wszystko. Wiedziałam, że nie będe już takiej motywacji jak ten ślub...
Dziś zjadam sporo złych rzeczy. Oj nawet taką sztuczną zalewaną... No nic- przecież teraz tego nie zwroce.
Wprawdzie waga nie pokazuje niczego złego, ale i tak mam doła...Pewnie z powodu pracy....
Rakietka
2 września 2013, 12:37Bywają takie dni...Trzymaj się!
Skania79
30 sierpnia 2013, 22:23Bejbe i to sie kiedyś skończy :)
malinka0410
30 sierpnia 2013, 21:49trzymam kciuki żeby pozytywne nastawienie szybko wróciło :) i oczywiście motywacja też :)
Invisible2
30 sierpnia 2013, 21:47Głowa do góry, będzie okeej :)