bo teraz ja to mam.
Grypa z temperatura która nie daje sie zbic, z bólami mięsni, bólami okołostawowymi, zawrotami głowy i nudnościami.
fajnie jest..oczywiście z przekąsem...
Nie pozwoliłam sobie już wczoraj na diete niskokaloryczną. Grypa to nie przeziębienie, tylko poważna choroba z ciężkimi powikłaniami...
No to zawieszamy odchudzanie- a już przez chwile zobaczyłam 66,9kg. Dziś już 67,8. Nie ważne. I tak moje figura sie zmienia dzięki ćwiczeniom.
Nawet jak bym miala przybrac 3kg to za bardzo boję się powikłań grypy żeby szarżować.
tirrani
21 września 2013, 08:00zdrowość musi być! a sylwetka to dopiero potem:) zdrowiej szybko:)
alam
18 września 2013, 21:29Gdzieś czytałam, źe podczas choroby to trzeba przede wszystkim pić i jeść lekkostrawne potrawy, źeby organizm miał siły się leczyć a nie musiał trawić ;) Buziaczki!!
vita69
18 września 2013, 13:28masz rację, nie osłabiaj teraz dodatkowo organizmu dietami, niech walczy!!! dużo zdrowia i siły
Rakietka
18 września 2013, 10:22Co racja to racja! Zdrowia :)
benatka1967
18 września 2013, 09:19kuruj się , dieta nie zająć :)
Berchen
18 września 2013, 07:56slicznie wygladasz, jak wyzdrowiejesz wszystko wroci do normy, zycze zdrowia
jolakosa
18 września 2013, 06:48no nie warto, podczas choroby i tak samo powinno spaść, Zdrówka życzę