Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Ruszam się... z kanapy!


Nie ma wyjścia: zdrowie wróciło i kanapę porzucam, bo...

wczoraj dowiedziałąm się, że bez ćwiczeń, nie tylko będę tłuściutka, ale i czekają mnie komplikacje zdrowotne. Nie chodzi jedynie o te związane z nadwagą choroby cywilizacyjne, ale o pewną moją anomalię, którą leczy się wysiłkiem fizycznym. Nie chcę wchodzić w szczegóły, bo sama to dopiero ogarniam. Choć raczej najpierw zrobię sobie plan ćwiczeń, a potem będę rozważać stan mojego zdrowia, bo szkoda czasu na przydługie deliberacje na wstępie .

Wpisów dość długo nie było, Kochani, bo zżarło mi tekst w międzyczasie i nie miałam cierpliwości na odtwarzanie go. Pewnie to przez tą zmianę szaty graficznej portalu, ale to już za nami, na szczęście.

  • roogirl

    roogirl

    7 lutego 2013, 17:34

    Dzięki za odwiedziny. Smacznego pączka :)

  • roogirl

    roogirl

    5 lutego 2013, 01:20

    Dzięki za wpis. Nie przejmuj się, każdy ma jakieś problemy zdrowotne, a ruch to nie tylko lek na ciało, ale też coś dla duszy, bo uspokaja i koi. Pzdr!