Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
19.02.2014 (dzień 10)



10:30 - 3x "wasa" z wędlina, ogórkiem i pomidorem
15:30 - miseczka zupy pomidorowej
16:30 - 5 pierogów z kapustą, ze skwarkami
21:00 - miseczka płatków kukurydzianych z mlekiem sojowym (czekoladowym)

Dzisiaj całkiem dużo ruchu, sprzątanie mieszkania, zakupy, wygłupy z przyjaciółkami.. No i oczywiście znowu pół paczki fajek. 



+ 400 podskoków na skakance
+ 400 pół brzuszków
+ 100 skrętów tułowia
+ 100 nożyc poziomych
+ 40 wyrzutów lewej nogi
+ 40 wyrzutów prawej nogi
+ 30 przysiadów 

Zdjęcie na dziś:

I moje śniadanie:


  • akitaa

    akitaa

    20 lutego 2014, 14:18

    Fajki sa fuj, rzuć to cholerstwo w pierony!

  • xcalineczkax

    xcalineczkax

    20 lutego 2014, 12:21

    Mniam

  • xcalineczkax

    xcalineczkax

    20 lutego 2014, 12:20

    Pierogi

  • edycja2

    edycja2

    20 lutego 2014, 10:45

    a jak cwiczysz nie odrzuca cie od fajek? próbowalaś biegac? wiesz ja zaczelam popalac jak miałam chyba 13lat:) a od 15 roku zycia jarałam jak trzeba ;/ nie mogłam rzucic za nic w swiecie i tak o zacełam biegac...jak zaczełam tak na mysl o papierosach mnie odrzuca;)