No masakra, tak mi się ciężko zabrać za ćwiczenia-jak zrobię jeden dzień przerwy to już mi ciężko następnego dnia się za nie wziąć. Może to przez @....No ale zmusiłam się i leniwie wczoraj 2 godziny na rowerze z wielkim bólem i stękaniem jak mi to się nie chce;) Powoli i ociężale....no ale przejechałam:) i godzinkę ćwiczyłam brzuchy, nogi , talie . Skarb obiecał mi kupić hantelki pół kg i urządzenie pomocne przy robieniu brzuchów-jakkolwiek się ono nazywa:) Moja siłownia się rozrasta haha mam już rowerek, twister i motylka;p
Ja już żyję weekendem i walentynkami:) piątek impreza, sobota impreza niedziela idziemy do księdza ustalić datę i szczegóły ślubu wtorek kolacja walentynkowa z tańcami no i wcześniej mój taniec dla Skarbka, zaczynam obmyślać choreografie i do jakiej piosenki będę tańczyć...
Robię listę filmów wartych obejrzenia gustuję w horrorach i komediach, lub komediach romantycznych , mogły byście mi polecić coś na prawdę godnego obejrzenia z tych gatunków?:)
Czy jest tu jakaś fanka horrorów???:)
MENU:
jajecznica na cebulce z ketchupem 300 kcal
jabłko 70 kcal
filet zapiekany z cebulka w rękawie +surówka z czerwonej kapusty 350 kcal
kromka chleba z dżemem+cappucino 300 kcal
kilka orzechów 100 kcal
activia 100 kcal
RAZEM 1300 kcal
Iw mam nadzieje że kończysz już te cholerną naukę i wrócisz tu do nas no i będziesz pisać regularnie notki;)
NUTA FOR YOU był czas ze jej słuchałam może i Tobie wpadnie w ucho;)
http://www.youtube.com/watch?v=OvEHQEJPNQw&ob=av2n
w razie gdyby nie wpadła to mam druga
na wszelki wypadek
http://mp3skull.com/mp3/dani_moreno_domino.html
Łydki przestały boleć, @ się kończy może by dzisiaj poskakać przed lustrem i spalić trochę dziada??? (smalczyku na brzuchu i udach i boczkach i pupie)
Jak tak patrze na swoje ciało to dochodzę do wniosku ze do szczupłości to mi jeszcze ładnych parę kg brakuje, te cztery moze być za mało, ale ważyć mniej niż 48 to już mi anorektyczkami zalatuje a tego bym nie chciała...Ale coś nie leci ta waga, moze mięśnie moze za dużo grzechów... nawet do 50 pewnie nie zejdę buuuu
Dobra tyle stękania, ściskam Was cieplutko i miłego dzionka :*
Ja już żyję weekendem i walentynkami:) piątek impreza, sobota impreza niedziela idziemy do księdza ustalić datę i szczegóły ślubu wtorek kolacja walentynkowa z tańcami no i wcześniej mój taniec dla Skarbka, zaczynam obmyślać choreografie i do jakiej piosenki będę tańczyć...
Robię listę filmów wartych obejrzenia gustuję w horrorach i komediach, lub komediach romantycznych , mogły byście mi polecić coś na prawdę godnego obejrzenia z tych gatunków?:)
Czy jest tu jakaś fanka horrorów???:)
MENU:
jajecznica na cebulce z ketchupem 300 kcal
jabłko 70 kcal
filet zapiekany z cebulka w rękawie +surówka z czerwonej kapusty 350 kcal
kromka chleba z dżemem+cappucino 300 kcal
kilka orzechów 100 kcal
activia 100 kcal
RAZEM 1300 kcal
Iw mam nadzieje że kończysz już te cholerną naukę i wrócisz tu do nas no i będziesz pisać regularnie notki;)
NUTA FOR YOU był czas ze jej słuchałam może i Tobie wpadnie w ucho;)
http://www.youtube.com/watch?v=OvEHQEJPNQw&ob=av2n
w razie gdyby nie wpadła to mam druga
na wszelki wypadek
http://mp3skull.com/mp3/dani_moreno_domino.html
Łydki przestały boleć, @ się kończy może by dzisiaj poskakać przed lustrem i spalić trochę dziada??? (smalczyku na brzuchu i udach i boczkach i pupie)
Jak tak patrze na swoje ciało to dochodzę do wniosku ze do szczupłości to mi jeszcze ładnych parę kg brakuje, te cztery moze być za mało, ale ważyć mniej niż 48 to już mi anorektyczkami zalatuje a tego bym nie chciała...Ale coś nie leci ta waga, moze mięśnie moze za dużo grzechów... nawet do 50 pewnie nie zejdę buuuu
Dobra tyle stękania, ściskam Was cieplutko i miłego dzionka :*
Tysiia
9 lutego 2012, 19:27uwielbiam horrory! z tego co widziałam na forum był kilka dni temu taki temat i wiara pisała ciekawe tytuły ;D ja uwielbiam Hostel, Rec, Klątwa, Zakonnica, Sierociniec oj wiele ich jest;))))))
Tysiia
9 lutego 2012, 19:27uwielbiam horrory! z tego co widziałam na forum był kilka dni temu taki temat i wiara pisała ciekawe tytuły ;D ja uwielbiam Hostel, Rec, Klątwa, Zakonnica, Sierociniec oj wiele ich jest;))))))
Rubiaa
9 lutego 2012, 18:45nałogowo oglądamy z Mężem horrory :D a thrillery też lubisz ? :P film , który zrobił na mnie duże wrażenie 'Requiem dla snu' :)
LillAnn1
9 lutego 2012, 17:04Ach i jeszcze zazdroszczę Ci tej mini siłowni.My na razie żyjemy w jednym pokoju z kuchnią i łazienką,nie mam gdzie wcisnać rowerka czy steppera:( Bankowo popedałowałabym sobie kilka razy dziennie a tak nie mam gdzie :(
LillAnn1
9 lutego 2012, 17:00oj tak,klaps mi się należy:) Teraz nie poćwicze bo pojadłam zupki kalafiorowej...hmmmm pycha :P Ale za jakąś godzinkę albo najlepiej wieczorem jak moi chłopcy pójdą spać już to wtedy się wezmę za aerobik.
Isabelle69
9 lutego 2012, 16:58Też mam okres i rozmyślam czy iść na fitness, czy nie.. Trzymaj się! :-)
LillAnn1
9 lutego 2012, 15:52Oj też mam lenia.Mi się wydaje,ze to przez te mrozy.Organizm się broni przed utratą sadełka na zimę. Ja nie dość,ze nie ćwiczyłam już około tygodnia to i normalnie jem,wcale się nie pilnuję. Aż boję się wejsć na wagę!!!! Musze dostać kopniaka mocnego,kopniesz mnie?:) to może się w końcu wezmę za ćwiczenia. Głównym winowajcą mojego lenistwa jest fakt,ze Robert chodzi do pracy co drugi dzień praktycznie co mnie irytuje bo burzy cały mój harmonogram dnia.No i Mikołajek sypia tylko godzinę albo 40 minut. Nie wiem za co się w tym czasie złapać-tyle mam do roboty a gdzie jeszcze ćwiczenia. W dodatku doszedł mi nowy obowiazek.Pilnowanie pieca w kotłowni bo teściówka poszła do pracy i nie ma kto pilnować tego.Co chwilę musze tam latać,na ten snieg...grrrrr
ajkaQ
9 lutego 2012, 15:41no kochanie szacun, że pomimo lenia zebrałaś się i poćwiczyłaś:-) mnie to się nic wczoraj nie chciało;/ z takim podejściem to wieki będę zrzucać te ostatnie kg;-)och takiego weekendu to też bym się doczekać nie mogła aż zazdroszczę kochana:-)no i z niecierpliwością na relację czekam :-)
Iwantthissobadly
9 lutego 2012, 14:33no i nutki są meeega;D jak tylko komputer będę miała back to pierwsze co zrobię to nutki ze wszystkich notek pozapisuję:D
Iwantthissobadly
9 lutego 2012, 14:31Kochanie wróciłam oczywiście bardzo stęskniona za Tobą bardzo bardzo bardzo!:D obiecuję regularnie wpadać i czytać i pisać,z resztą Ty wiesz!:D nooooo!stęskniona byłam no ale teraz to ja koniecznie muszę być na bieżąco bo będzie się zdecydowanie działo u Ciebie Skarbie!no i zarówno imprezka jak i walentynki no!!!hmm do czego tańczyć hmmm nie wiem sama do czegoś bardzo seksownego no!:D daj propozycje to Ci na pewno pomożemy wybrać:))co do komedii i komedii romantycznych-uwielbiam no:D wiadomo ten sam schemat ale ja po prostu uwielbiam:D co ja Ci mogę polecić-mmm 'brzydka prawda', 'stosunki międzymiastowe', 'pretty woman'(klasyk:D), 'wyznania zakupoholiczki':D ojjj wiele tytułów znam ale jakoś tak nie wiem Skarbie co ja mogłabym Ci polecić:D na pewno jak na coś wpadnę to napiszę jeszcze:D nie no i nie masz mi tu zalatywać anokrektyczkami ojj nie!mamy być szczupłe ale kobiece a nie wychudzone!:D buziole Kochanie:)))ale komentarz długaśny!:D
AtomowaKluska
9 lutego 2012, 13:24@ to najgorsze co może byc!!! Przez te kilka głupich dni można wszystko zaprzepaścić ;/ dobrze, że się zmobilizowałaś!
Nefertiti1985
9 lutego 2012, 13:22Ehhhhh Ty złodziejaszku motywacji ;D ...bierz bierz... po to są- by nam pomagały...miłego dnia ;**********
BlackWithDreams
9 lutego 2012, 13:09Wiesz, jak się jest grubszym to zapał jest żeby się tego pobyć a jak juz sie dobrze wygląda to od razu sie zmiejsza bo zaczyna sie siebie akceptować. Mimo wszystko trzeba sie dalej starać ale ćwiczymy, dietę nawet dobrze trzymamy i mimo to organizm sie buntuje....:( Tobie w ciągu 2 miesięcy spadło 2 kg a mi od grudniowych świąt tylko 0,5 kg :P tragedia. Może nasze organizmy sądzą,że taka waga jest juz dla nich dobra? ;p szkoda,że my tak nie sądzimy ;)))) no nic, po prostu musimy się dalej starać...coś mi sie wydaje,że to będzie jeszcze większa walka niż na początku odchudzania :P taka prawda, teraz dużo trudniej jest zgubić ostatni kilogramy niż te początkowe..
Nefertiti1985
9 lutego 2012, 12:53Kiziaczku kochany...a co to? Ta która ma tyle energiii??? to na pewno chwilowe!!! i wiem, że skoro tyle już osiągnęłas to te ostatnie pare kg zrzucisz również :))))))))) Teraz zero marudzenia tylko spinaj tę swoją seksi doopeczkę bo za 5 dni masz tańca errotico odstawić ;P więc każdy aktywny dzień to plus dla Twojej dupencji i ciałka!!!! ściskam..mwahhhhhhhhh ;************
BlackWithDreams
9 lutego 2012, 12:00Co do wagi to podczas ostatnich pomiarów było 62 kg, a teraz jest 61,5 więc to jak nic. No ale jednak zmierzyłam sie tak orientacyjnie. Co do brzucha to chyba nie mięsnie, myślę że to za sprawą tego ostatnio moja dieta jest różna, raz lekkostrawna, a nagle jak jest u mojego to jem cięzkie posiłki i brzuch automatycznie sie powiększa. Dopiero po kilku wraca do normy. No ale dziwne jednak to jest bo jak się mierzyłam pod koniec grudnia to w brzuchu też wyszło więcej cm niż niz w listopadzie... U mnie własnie cm są problemem, bo (tu podam przykład) 3 lata temu jak ważyłam ok.58 kg to wyglądałam naprawdę szczupło i uda miała duzo szczuplejsze, a teraz to jest w sumie 4 kg różnicy, więc niewiele a wyglądam dużo masywniej niż wtedy. Kg mi poleciały a cm jednak za mało..
krcw
9 lutego 2012, 11:38to może weź sobie ze 3 lekcje od instruktora, mi to bardzo pomogło i nauczyłam się pływać bez deski:)
BrightNight
9 lutego 2012, 10:29no proszę a ja Browna nie czytałam:) już nadrabiam to niedbalstwo:) co do piosenki to mało ludzi ją zna:) a filmy też mi się podobały ale jak napisałam dwa razy więcej emocji dla mnie wzbudza książka:) a ty walcz sama ze sobą, dasz radę bo twarda kobitka z Ciebie:)
BlackWithDreams
9 lutego 2012, 09:552005 r. a nie z 20025 haha coś mi sie źle napisało :D
BlackWithDreams
9 lutego 2012, 09:54To prawda, nawet po małej przerwie cięzko wrócić do ćwiczeń. Najlepiej to wpaść w taki ciąg ćwiczeń ;D i nie przerywać no ale tak tez nie można, przerwa musi być, więc wszystko zależy od naszej zawziętości, a że Kizia jest zawzięta to ćwiczy i bardzo dobrze :)) Fanką horrorów kiedyś byłam, teraz jakoś mi przeszło ale mogę Ci polecić film " Amityville " z 20025r. Może juz trochę lat ma ale utkwił mi w pamięci. Z komedii i komedii romantycznych to może " Ślubne wojny " z 2009r. i i " Moja wielka grecka wycieczka " też `09. Tyle stękania :P osiągnęłaś juz tyle,że nie warto az tak sie przejmować tymi ostatnimi kilogramami ;) teraz się przejmujesz, a nóż jak je olejesz tą wagą to zacznie spadać ;) złośliwość rzeczy martwych hehe nie no ale tak na poważnie to głowa go góry ;*
XXXJAXXX
9 lutego 2012, 09:27ja nie znoszę horrorów...no za ćwiczenia ciężko się zabiera..ale jak już zaczniesz to idzie..najgorzej zacząć. myślę, że przy takiej ilości ćwiczeń napewno rozbudowały Ci się mięśnie i nieco więcej ważą...ale pewnie za to figura jest smuklejsza no i ciałko jędrniejsze...a szczupłość to pojęcie względne....ważne by czuć się dobrze w swoim ciele i tyle!pozdrawiam ciepło*