To było zbyt piękne żeby mogło być prawdziwe...to 51 które wyskoczyło to był efekt mizernego jedzenia w niedziele....wczoraj jadłam już normalnie ok 1500 kcal w tym ciacho i dziasiaj juz waga pokazała normalnie 51,4 kg...ale będę walczyć o te jedynkę, choć to nie będzie łatwe w tym tygodniu.
Dzisiaj walentynkowa kolacja , więc zamierzam jeść wszystko na co będę mieć ochotę łącznie z deserem:) Będziemy tańczyć na każdej wiązance , mam nadzieje że spalę na bieżąco:)
W piątek impreza-planuję bez alkoholowo i grzecznie, a w sobotę Skarb gra "herbatkę" u siebie w miejscowości więc muszę się wystroić bo będę u wszystkich na językach jak zwykle...Będę siedzieć z teściami, mam nadzieje ze jak zawsze trafi się ktoś kto mnie wytańczy i że nie zacznę jeść jak głupia... Po północy potańczę z ukochanym -obiecał ze nagra seta i przyjdzie do mnie na pół godzinki;)Trochę się boję że po tym weekendzie wróci 52kg, ale będę pracowała nad tym aby tak się nie stało-ćwiczeniami naturalnie:)
MENU:
dwie parówki drobiowe+pół pomidora 300 kcal
szklanka soku marchew-jabłko 130 kcal
kalafior+kefir 200 kcal
ciastko+kawa 350 kcal
RAZEM 1000 kcal
a o 19 kolacja z deserem
nieistotne ile kcal będzie miała bo to będą cudowne chwile z ukochanym mężczyzną:)
Iw kończą mi się kawałki dla Ciebie;p
a nie będę Ci wrzucać staroci;p
Muszę wziąć od mojego nowe płyty zgram to i owo i ponownie będę Ci wrzucać, dzisiaj najzwyczajniej nie mam pomysłu na nutkę :)
więc wklejam te do której będzie kręcony nasz teledysk przedślubny ;p
http://www.youtube.com/watch?v=7wfYIMyS_dI&ob=av2n
Dzisiaj walentynkowa kolacja , więc zamierzam jeść wszystko na co będę mieć ochotę łącznie z deserem:) Będziemy tańczyć na każdej wiązance , mam nadzieje że spalę na bieżąco:)
W piątek impreza-planuję bez alkoholowo i grzecznie, a w sobotę Skarb gra "herbatkę" u siebie w miejscowości więc muszę się wystroić bo będę u wszystkich na językach jak zwykle...Będę siedzieć z teściami, mam nadzieje ze jak zawsze trafi się ktoś kto mnie wytańczy i że nie zacznę jeść jak głupia... Po północy potańczę z ukochanym -obiecał ze nagra seta i przyjdzie do mnie na pół godzinki;)Trochę się boję że po tym weekendzie wróci 52kg, ale będę pracowała nad tym aby tak się nie stało-ćwiczeniami naturalnie:)
MENU:
dwie parówki drobiowe+pół pomidora 300 kcal
szklanka soku marchew-jabłko 130 kcal
kalafior+kefir 200 kcal
ciastko+kawa 350 kcal
RAZEM 1000 kcal
a o 19 kolacja z deserem
nieistotne ile kcal będzie miała bo to będą cudowne chwile z ukochanym mężczyzną:)
Iw kończą mi się kawałki dla Ciebie;p
a nie będę Ci wrzucać staroci;p
Muszę wziąć od mojego nowe płyty zgram to i owo i ponownie będę Ci wrzucać, dzisiaj najzwyczajniej nie mam pomysłu na nutkę :)
więc wklejam te do której będzie kręcony nasz teledysk przedślubny ;p
http://www.youtube.com/watch?v=7wfYIMyS_dI&ob=av2n
Trzymamy się dziewczyny i nie poddajemy!!!
TROCHĘ WYSIŁKU I CEL JEST NA WYCIĄGNIĘCIE RĘKI!!!
TROCHĘ WYSIŁKU I CEL JEST NA WYCIĄGNIĘCIE RĘKI!!!
Tysiia
14 lutego 2012, 17:47miłej kolacji:)))))))))))cel jest bardzo blisko zgadza się..........:)))))))
LillAnn1
14 lutego 2012, 17:05Kochana..pokrewieństwo genetyczne jest dużo bliższe niż jakby miała dostać od obcego,zmarłego dawcy. Jest mniejsze ryzyko odrzutu od kogoś z rodziny.Lekarze kazali jej szukac wśród nas-rodziny,kuzynostwa bo ciężko jest dostac od zmarłego dawcy,musi mieć też podobieństwo jak największe. Ja dzisiaj też mam piękny obiad z moim misiem.
AtomowaKluska
14 lutego 2012, 16:23spokojnie ;) 51 wróci! taka grzeczna jestes przecież^^
krcw
14 lutego 2012, 15:26:);) no to może trochę zaszaleję:)
krcw
14 lutego 2012, 15:02Trzymam kciuki i życzę udanego wieczoru:) Mam nadzieję że ja też nie zaszaleję:)
Valdi4320
14 lutego 2012, 12:45hmm :)) hej :))) masz rację :) z tym celem :) Ale kilo w te czy wew te .. Hm mnie tam nie rusza :)) miesiac i -4 kg .. sukces :))
Zudoarichiko
14 lutego 2012, 12:41ehh ja tam jakoś dietkowo wytrzymam do czwartku najgorszy będzie weekend bo w tej Szwecji to wszystko koszmarnie drogie więc pewnie wylądujemy w McDonald ale wezmę sobie sałatkę premium z kurczakiem to coś ok 400kcal bo kurak smażony ;/ no i mąż już mi powiedział że kupił mi moje ukochane knoppers'y ja je tak kocham jak Ty prince polo jeden knoppers ma 132kcal a na jednym na 100% się nie skończy :( Buziaki miłego imprezowania ja czekam na jutro :)
Nefertiti1985
14 lutego 2012, 12:03To kochana miłych Walentynek życzę ;D
Rubiaa
14 lutego 2012, 11:13oj tam Kochana to tylko 400 gramów , szybko zniknie :) a dzisiaj nie myśl o wadze tylko o cudownym spędzeniu czasu z Ukochanym :) buziaczki walentynkowe :*
paulakroliczek69
14 lutego 2012, 10:21Oj kochana nie przejmuj sie napewno szybko zoabczysz ta jedynke na drugim miejscu :*
XXXJAXXX
14 lutego 2012, 09:50co za dureń wymyślił wagę...o ile łatwiej by nam było bez niej...a tak wchodzisz rano i cały dzień do bani,po tym co zobaczyłaś....eh Kobiety dbające o figurę maja przerąbane! u Ciebie widze zapowiada sie super wieczór-bardzo dobre podejscie żeby jeść wszystko-w końcu są ważniejsze rzeczy niż kilogramy i spadające centymetry. miłego dnia!
Aspenn
14 lutego 2012, 09:48No faktycznie waga płata nam figle,a ty razem na księżyc nie zgonię bo to nie jego wpływ:(ale trzeba walczyc,wiesz często tak mam że mi się wacha około 600 gram brr...nie cierpię tego:)
Sunshine...
14 lutego 2012, 09:30Wagą to Ty się nie przejmuj, bo i tak jesteś szczuplutka. Dużo z siebie już dałaś, więc teraz możesz sobie trochę folgować i korzystać z życia :) Widzę, że u Ciebie jak zwykle impreza za imprezą. Oj, Kizia, Kizia! :D Ale co tam, mamy tylko jedną młodość ;)
baskowaa
14 lutego 2012, 09:22Ja to bym Ci zabrała tą wagę;p ja swoją schowałam i jak na razie wali mnie ile ważę, będę patrzeć po sobie i spadających cm;) Miłęgo dnia:)
BrightNight
14 lutego 2012, 09:22kochana ty dasz radę i 52 nie wróci:) miłego wieczorku:*