Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 69


Dzisiaj sobie pozwoliłam na mały grzeszek - loda. I zjadłam cudne śniadanie i normalnie gdybym mogła zjadłabym z 3 takie porcje, ale no cóż... Chcę być szczupła, to muszę się poświęcać, bo nikt za mnie tego nie zrobi.

Menu:
10.30:

1,5 naleśnika (270kcal) z twarogiem (70kcal) na maśle (80kcal) z dżemem (50kcal) = 470kcal
12.30:

kanapka: kromka chleba słonecznego (90kcal) + 2 plasterki polędwicy (20kcal) = 110kcal
13.30:
1,5 szklanki płatków kukurydzianych (180kcal) + szklanka mleka (120kcal) = 300kcal
15.30:
lód (210kcal) + kilka truskawek (40kcal) = 250kcal
17.00:
2 jabłka (80kcal) + 3 marchewki (60kcal) = 140kcal

Razem: 1270kcal

Aktywność:

mam nadzieję, że zaliczę 9 dzień a6w

Płyny: nie mam pojęcia

Noo tak... I jutro ważenie! Ciekawa jestem co mi waga pokaże... Mam nadzieję, że będzie dobrze.
To do jutra!

kizukoo

  • WisienQQa

    WisienQQa

    10 czerwca 2012, 22:43

    Mnia, lodzik...;P Ja ostatnio jadłam Magnuma, mam do nich słabośćć xD

  • goodvibrations

    goodvibrations

    10 czerwca 2012, 19:54

    To trzymam kciuki za jutrzejsze ważenie :D!

  • havre

    havre

    10 czerwca 2012, 19:49

    Dziękuję. :D Bierz aparat i ruszaj w trasę! Ja już zapomniałam jakie to cudowne. :) Też miałam dziś ochotę na loda, ale za bardzo ostatnio folgowałam i się powstrzymałam! :D

  • Smieszka151997

    Smieszka151997

    10 czerwca 2012, 18:22

    Mmmmm naleśniki *_*