Jejuuuu, obudziłam się dzisiaj po piątej z takim katarem, ze bajka... Wstałam, poszłam wyczyścić nos, wróciłam do łóżka i już myślałam, że nie zasnę, ale jakoś się udało. W ogóle nie mam siły i jestem zła, bo waga ZNOWU pokazała 0,1 kg więcej. Dlaczego?
To może być od tego, że ostatnio zaczęłam interesować się gastronomią i gotuję różne rzeczy? Ale przecież kalorie nie wskazują na to, żeby było jakoś źle. A ćwiczę o wiele więcej niż wcześniej. A co mam zrobić, żeby waga nie rosła? Mam obciąć kalorie do 1000? To będę musiała się trochę przygłodzić, bo 1100kcal to jest jak dla mnie idealnie.
Brrrrrrr. -.-
Dzisiaj fotomenu bez 2 posiłków, bo ładuję akumulatorki do aparatu na jutrzejsze warsztaty fotograficzne. Mam nadzieję, że będzie fajnie.
Menu:
9.30
racuchy otrębowe na serku bananowym = 360kcal
13.00
domowa zapiekanka = 480kcal
13.30:
jabłko = 40kcal
16.00:
2 jabłka (120) + 3 marchewki (60) = 180kcal
Razem: 1060kcal
Aktywność:
- 8min abs
może coś wieczorem zrobię
Płyny:
jak narazie nic (potem edytuję)
Dzisiaj już nie tak kolorowo jak wczoraj. Miałam nadzieję, że po tym bieganiu coś spadnie, a tu rośnie. Tylko zastanawiam się DLACZEGO? :c
Ahsen
21 lipca 2012, 11:07Warsztaty fotograficzne!? Koniecznie po nich napisz coś więcej! ;)))
wantyou
20 lipca 2012, 22:53ale mam ochotę na tą zapieknkę, wygląda przesmacznie ;)
WisienQQa
20 lipca 2012, 20:48Czasem tak bywa, niestety. Ja też bym zwiększyła dawkę. P.S. Piękne racuszki ;)
imperfect1997
20 lipca 2012, 18:12Jakie biszkopciki? :D
goodvibrations
20 lipca 2012, 17:12ja bym na Twoim miejscu właśnie zwiększyła liczbę kalorii. Poza tym też patrz na to co jesz, czasem możesz się zmieścić w kaloriach, ale zawartość może być nieciekawa ;)
havre
20 lipca 2012, 15:22Nie obcinaj kalorii, 1100 to i tak dolna granica. Postaraj się zredukować cukry. Poza tym ostatni posiłek o 16? Kiepsko.
homemade
20 lipca 2012, 14:51jedząc te 1000kcal możesz sobie nie źle spowolnić metabolizm dodaj chociaż 200kcal :)