Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
13 kg i 65 cm mniej. 2 miesiące ze mną


Żyje i jest mnie mniej. Dokładnie 13,1 kg i 65 cm mniej :)

Ostatnie dwa miesiące nie należały do łatwych... 

W końcu ciężko pracowałam aby moje życie mocno się zmieniło. :)

1 czerwca wzięłam centymetr do ręki i postanowiłam, że zrobię pomiary swojego ciała żeby potem na bieżąco móc weryfikować to co się ze mną dzieje. Wzięłam centymetr i okazało się, że był to ostatni moment kiedy mogłam go wziąć do ręki.

149cm właśnie tyle pokazał centymetr kiedy owinęłam go wokół mojego brzucha. Nie dowierzałam. 
Nie mogłam uwierzyć że to ja.
Nie mogłam uwierzyć, że tylko 1 centymetr dzielił mnie od... aż strach myśleć od czego.
Przeżyłam szok i jednocześnie zyskałam niezłą motywację.

Przede wszystkim przeszłam na dietę warzywno-owocową Dr Ewy Dąbrowskiej, na której ostatecznie wytrzymałam 3 tygodnie i potem powoli z niej wychodziłam wprowadzając kolejne grupy jedzeniowe. Zgodnie z planem przeszłam na wegetarianizm i tylko od czasu do czasu pozwalałam sobie na dyspensę w postaci bezglutenowych słodyczy. Kontroluje porcje, dyskutuje z własnym mózgiem ustalając czy czegoś chcę czy też nie. Kosztuje mnie to sporo pracy ale czuję, że idę w dobrą stronę :)

Po raz pierwszy nauczyłam się głośno mówić o mojej diecie. Nie wstydzę się, nie czuję skrępowania odmawiając czegoś. Odpowiadam dumnie: Nie dziękuję, jestem na diecie. 
I muszę przyznać, że ludzie dobrze na to reagują, a ja czuję się z tym dobrze ze świadomością, że tak będzie wyglądała reszta mojego życia :)

Z nowym ciałem powoli wracam do moich marzeń....

Zastanawiam się czy macie jakieś marzenie, które odkładacie na "chudsze czasy"?

63 / życia?

  • Berchen

    Berchen

    26 października 2020, 22:32

    gratuluje:) i powodzenia.

  • Kasia3044

    Kasia3044

    6 sierpnia 2020, 10:30

    wow brawo!!! Wynik zapiera dech :)

    • KlasycznaKropka

      KlasycznaKropka

      6 sierpnia 2020, 20:37

      Dzięki :) Teraz największe wyzwanie dla mojego organizmu. 3 miesiąc zawsze w moim odczuciu najcięższy ale będziemy walczyć :)

  • CzarnaOwieczka85

    CzarnaOwieczka85

    5 sierpnia 2020, 07:42

    Czasami potrzeba nam takiego kopa. Super wynik a ten spadek obwodów oszałamiający 😘😘😘

    • KlasycznaKropka

      KlasycznaKropka

      5 sierpnia 2020, 21:43

      Oj tak. Dobry kop nie jest zły ;)

  • Amy68

    Amy68

    4 sierpnia 2020, 17:09

    Oj, ależ spadek! To takie mega motywujące chwile, gdy cm spadają, ciuchy wiszą. Życzę Ci, jeszcze większej euforii, za parę tygodni.

    • KlasycznaKropka

      KlasycznaKropka

      4 sierpnia 2020, 22:10

      OJ tak! Wiszące ciuchy dają kopa do działania... ale zakupy kolejnych już średnio xD

  • finebyme

    finebyme

    4 sierpnia 2020, 12:26

    Gratuluję z całego serducha, kochana! Tylko pozazdrościć takich ładnych spadków 😊

  • marylisa

    marylisa

    4 sierpnia 2020, 09:25

    Rewelacyjny wynik! Gratuluję :)

  • sylversky

    sylversky

    4 sierpnia 2020, 08:55

    Super wynik, gratuluję!

  • bali12

    bali12

    4 sierpnia 2020, 08:44

    super !gratuluję!

  • MadziuniaP

    MadziuniaP

    4 sierpnia 2020, 08:38

    Gratuluję wyniku 👏 jeśli mogę to chciałabym zapytać o dietę Dabrowskiej- przymierzam się do niej, nawet ściągnęłam aplikacje tylko gdybyś mogła mi powiedzieć czy Ty masz jakiś swój jadłospis? Bo mnie zastanawia ilość tego co tam jest podane do jedzienia- czy to mam sobie z tego wybrać czy wszystko? Byłabym wdzięczna za pomoc :)

    • KlasycznaKropka

      KlasycznaKropka

      4 sierpnia 2020, 22:09

      Ja kupiłam książki i na nich się wzorowałam. Całkiem szczerze mówiąc dla mnie te propozycje jadłospisu były nie do wykonania w warunkach domowych (np. kilka rodzaju surówek na śniadanie) w szczególności, że jestem fanką prostego jedzenia i dań jednogarnkowych. Inspirowałam się przepisami z książki i z internetu plus wymyślałam moje wersje na podstawie listy dozwolonych produktów. Powodzenia! Jakbyś miała jeszcze jakieś pytania to śmiało pisz na priv.

    • MadziuniaP

      MadziuniaP

      5 sierpnia 2020, 07:31

      Super, dziękuję. Zatem rozglądanie się za książka.

  • mmMalgorzatka

    mmMalgorzatka

    4 sierpnia 2020, 07:44

    Gratuluję spadku wagi. Trzymaj się dalej.

  • Janzja

    Janzja

    3 sierpnia 2020, 22:30

    Super, że tak udaje Ci się odżywiac - te dyskusje na temat tego czy coś się chce czy nie - czasem naprawdę się coś chce i to jest ok, a czasem to tylko kompulsja i chęć zajedzenia czegoś. Co do marzeń, wydaje mi się, że niezależnie od wagi to warto je zacząć spełniać równolegle. Ja potrzebuję nie tyle jakiejś wagi co sprawności fizycznej - w celach hobbystycznych i zawodowych. To mój jakiś tam napęd, ale i tak robię swoje niezależnie od niego. Będzie co ma być w życiu. Pozdrawiam :D

    • KlasycznaKropka

      KlasycznaKropka

      3 sierpnia 2020, 22:41

      Dobre podejście! Trzeba robić swoje niezależnie od wielkości tyłka ;) Kompulsywne jedzenie jest trudne do opanowania ale krok po kroku trzeba iść w dobrą stronę ;)

  • poszukujaca

    poszukujaca

    3 sierpnia 2020, 22:20

    Gratulacje! Podasz jakie masz wymiary aktualnie?

    • KlasycznaKropka

      KlasycznaKropka

      3 sierpnia 2020, 22:26

      Dzięki! Brzuch aktualnie 132 cm :)

  • Ewi2020

    Ewi2020

    3 sierpnia 2020, 21:59

    Marzę o takim wyniku! Gratuluję

    • KlasycznaKropka

      KlasycznaKropka

      3 sierpnia 2020, 22:11

      Dzięki! Powolutku i do przodu. Dasz radę!

  • kasia.89

    kasia.89

    3 sierpnia 2020, 21:17

    Gratuluję spadku! 13 kg w dwa miesiące wow i jeszcze te 65 cm mniej :) trzymam kciuki za dalsze postępy. Widać że odchudzanie zaczyna się w głowie i Tobie to wychodzi :) oby tak dalej!

    • KlasycznaKropka

      KlasycznaKropka

      3 sierpnia 2020, 22:09

      Dziękuje! Nie wiem co bardziej cieszy kilogramy czy centymetry ;)

  • Cukiereczek26

    Cukiereczek26

    3 sierpnia 2020, 21:11

    Dobrze Cie rozumiem, bo u mnie centymetr zatrzymał się na 136 cm w tym samym miejscu. Trzymam za Ciebie kciuki, bo odchudzanie to bardzo często codzienna walka apetytu i rozsądku, mnóstwo wyrzeczeń. I gratuluję spadku i oby dobra passa trwała i trwała :) ja kiedyś sama nie potrafiłam powiedzieć, że jestem na diecie, ten temat był dla mnie bardzo drażliwy i nie potrafiłam nawet o tym rozmawiać na forum. A co do odkładania marzeń, to owszem mogę zdecydowanie odpowiedzieć, że ja całe życie odkładałam na chudsze czasy, które praktycznie nigdy nie nastąpiły, także warto cieszyć się tym co jest dzisiaj i pracować na lepsze jutro :)

    • KlasycznaKropka

      KlasycznaKropka

      3 sierpnia 2020, 22:22

      Dzięki! Mam nadzieję, że passa jeszcze trochę potrwa! xD Przez wiele lat też wstydziłam się bycia na diecie. Na szczęście to już za mną i cieszę się, że za Tobą też. :) Ja wiecznie odkładam naukę burleski na chude czasy. Mam nadzieję, że w końcu nadejdą ;)