Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
~4~


Witajcie moi mili, 

Dzisiaj zaległy wczorajszy wpis, abyście nie myślały, żre mnie tu nie ma. Jestem i miło spędzam czas jedząc razem z wami ;). Oczywiście jestem nieprzygotowana zdjęciowo, także wam opowiem, co jadłam, a było dość smacznie. 

Na śniadanie zjadłam dwie drobiowe kiełbaski z musztardą i ogórkiem małosolnym, pełnoziarnista ciemna mała bułka i herbata,

Drugie śniadanie koktajl z kilku truskawek i maślanki. Uwielbiam owoce na początku sezonu z tęsknoty za nimi. Szkoda tylko, że teraz się najem tych chemicznych owoców i później już nie będę jadła. No, ale lubię.... już dawno nie jadłam dobrej, prawdziwej truskawki. Zresztą jestem już tak przyzwyczajona do tej chemii w owocach i ogólnie w jedzeniu, że zwykła truskawka jest dla mnie nijaka, a ta pyszna, soczysta i pachnąca.... 
Czekam na arbuzy, są... zresztą teraz to wszystko cały rok jest, ale arbuzy mnie jeszcze nie zachęcają. 

Obiad fasolka szparagowa, duszone pieczarki i kotlet jajeczny ;) 

Podwieczorek "tekturowy chlebek" z dżemem truskawkowym x4

Kolacja kefir z ogórkiem małosolnym

Nie wiem czy ogórki małosolne są zdrowe, zapewne nie tak jak świeże, ale kocham <3, zresztą nie będę panikować z tym jedzeniem. Zobaczę co się u mnie sprawdza, a co nie. Najwyżej będę zmieniać i kombinować. Na razie ogromną przyjemność sprawia mi jedzenie i to, że jem około 5 posiłków dziennie, ponieważ ja należę do osób, które jadły strasznie nieregularnie. Czasami jadłam dużo (paczka chipsów na raz, oczywiście mała paczka to nie paczka), a czasami w ogóle. Nie raz moje dzienne menu składało się z jednego dużego posiłku. Jeżeli macie jakieś fajne sprawdzone diety, z gotowym jadłospisem to chętnie przygarnę. Kiedyś byłam na diecie 3d chilli bardzo fajna, czasami się nią inspiruję. 

Byłabym również wdzięczna, w podpowiedziach odnośnie różnych suplementów diety, takich, które pozwoliły by mi być lepszą lwicą na siłowni, hehe. Jasne, widzę efekty, chodzę już od stycznia. Efekty kondycyjne, chociaż nadal jest słabo i nadal szybko tracę siły. Wczorajszy trening to godzinka stepów z Kasią na FitnessGym. Kto z Jastrzębia to polecam ;). Osób mnóstwo, ale ceny bardzo konkurencyjne, niemalże za darmo. ;) Zazwyczaj we wtorki chodzę na dwie godziny, ale już nie było miejsca. 

Muszę się pochwalić, że to był kolejny dzień bez słodyczy, nie licząc  dżemu i dwóch łyżeczek cukru w ciągu całego dnia. 

Pozdrawiam i uciekam na pazury ;) 

  • pannacytrynka

    pannacytrynka

    11 maja 2016, 12:08

    ja też jadam bardzo nieregularnie ... a takie ogórki najbardziej lubię w zestawieniu z pastą jajeczną :p