śniadanie: 2 kajzerki : 1 z kotletem z kurczaka i serem, pół z serkiem Almette i ogórkiem konserwowym, pół z serem i pomidorem. ( poszalałam z tym kotletem i z tymi aż dwiema kajzerkami, nie wiedziałam, że to miało tyle kcal aż...)
2 śniadanie: gruszka
obiad: ziemniaki, jajko sadzone, surówka z kapusty pekińskiej i marchewki
kolacja: sałatka (z kapusty pekińskiej, marchewki pomidora, papryki, ogórka, cebuli), dwa chlebki Wasa, plaster polędwicy sopockiej
no i po obiedzie te głupie cukierki... Fresh&fruity... ok 5 szt, to najlepsze cukierki jakie jadłam, strasznie je lubię a mama znowu je kupiła :( Same mi sie do paszczy pchają...
wyszło ok 2000 kcal.
zdaje sobie sprawę z błędów jakie popełniam, powoli dojdę do ładnego menu i ładnej figury :) nie wszystko na raz...
No ale na weekend poszło mi wyjątkowo dobrze, biorąc pod uwagę fakt, że był to weekend :)
studentka_UM_Lublin
13 października 2014, 22:08no niestety, skoro je lubisz, to spróbuj następnym razem zjeść ich mniej, po prostu zjeść jednego w ramach degustacji :) wolno jeść wszystko, byle z umiarem :) głowa do góry:) ps. mam prośbę. jeśli będziesz miała chwilkę i będziesz mogła wypełnić prowadzoną przeze mnie ankietę na temat nawyków żywieniowych to będę wdzięczna. dzięki z góry. tutaj masz link: https://app.vitalia.pl/forms/d/1R8tyVMBmJwI7uaHp3uh9kjP158DKPLkHUg6rM076gdI/viewform