Menu:
śniad: musli z sante + mleko 2,5%
2śniad: witaminka
obiad: (uczelniany więc...) 2 razy kanapka z razowego chleba z szynką i z serem żółtym
kolacja: pierś z kurczaka + warzywa na patelnie...
Póki co idzie dobrze... Dziś nie było roweru bo deszcz, ale jutro z pewnością popedałuję :)
Już mi lżej tak naprawdę... Po dwóch dniach troszkę się oczyściłam. Szukam motywacji.
Vanja.
12 kwietnia 2012, 21:46Motywacje? Zdjęcia lasek ale takie naturalne a nie z photoshopem, coby widzieć, że można tak wyglądać bardzo się starając:)