Dziś wyczytałam o wyzwaniu przysiadowym! I podejmuję wyzwanie! Nie wydaje się ten plan, przynajmniej na początku ciężki więc liczę, że dam radę. Prócz tego chcę się zapisać na siłownię i fitness. Naprawdę, chyba nic tak nie daje kopa jak rozstanie i chęć zrobienia czegoś tylko dla siebie, chęć zajęcia czymś czasu...
Ida87
2 czerwca 2012, 10:51To już czerwiec jest :@ Masakra,jak się teraz nie ogarnę to z wakacjami będzie kiszka,trzymaj sie ;)
Vanja.
2 czerwca 2012, 10:40Fajne:)