Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

......................
........

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 602
Komentarzy: 3
Założony: 10 listopada 2012
Ostatni wpis: 22 sierpnia 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Kolibrana

kobieta, 36 lat, Wolbrom

164 cm, 101.00 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Nie przekroczyć 99 kg

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

22 sierpnia 2016 , Komentarze (2)

no i mam już dosyć tej beznadziejnej "mnie" 

Minęło już kilka lat a ja wciąż jestem tłusta, brzydka i złe się czuje, mam wrażenie że życie ucieka mi między palcami.

Mię mam siły i nastroju do zabawy z dziećmi a one bardzo tego w tym okresie potrzebują.

Łatwo się zaoszczędzić i chodzę sfrustrowany

Towarzyszy mi ogólne zmęczenie i złe samopoczucie.

Nie chce tak dłużej i zaczynam ZDROWO ŻYĆ

Dość ze słodyczami, ciasteczkami, batonami,torcikami na urodzinach, chipsami, słodkimi napojami, looooooodaaaaamiiii a ii z tłustym potrawami smazonymi. Ograniczyć bardzo Majonez, masło, pieczywo i 

.

2 główne posiłki dziennie i duuuuzooo wody mineralnej.

Na śniadanie głównie zupa mleczna - owsianka.

Obiad bez przejawami się

Kolacji brak lub len zapatrzonziarna.

I za ok miesiąc wpis i relacja.ze zmagań.a 

Do tego ćwiczenia i biegi.,

Jestem pełna dobrej myśli i nadzieji :-D;-)

10 listopada 2012 , Komentarze (1)

W czasach świetności ważyłam ok 60 kg. Czułam się świetnie. Byłam bardzo aktywna fizycznie. Prawie codziennie biegałam, chodzilam na basen, jeździłam na rowerze itp. Potem zaczęłam tyć. ...i przy wadze ok 72 kg zaszłam w ciążę. U schyłku rozwiązania ważyłam bardzo dużo - 96 kg. 

W samej ciąży mało sie ruszałam jadłam dużo slodyczy i ogólnie za dużo...... i przwie w ogóle się nie ruszalam. Czyli niemal 180 stopni obrót. Dla mojego organizmu to był totalny szok.

Reakcja była przykra - rozstępy mega i to wszędzie gdzie tylko można sobie wyobrazić (po ciąży jeszcze bardziej są widoczne - niczym rany wojenne).

Oczywiście to nie wina dziecka i ciąży - lecz mojego lenistwa.

Mogę tylko do siebie samej mieć pretensje.


Teraz zabieram się za siebie by powrócić do formy - ale niestey już nigdy nie będę wyglądać tak jak przed ciążą - i te przeklęte rozstępy będą mi o tym przypominać.


Zaczynam więc już.........................