Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Menu ostanich dni/ postanowienie postne
realizowane


Hej:)

Chciałam się pochwalić konsekwencją w moim postnym postanowieniu niejedzenia słodyczy.

Od 2 marca nie ruszyłam ani grama słodkości. To chyba mój rekord. Jestem z siebie dumna i pewna, że bez problemu wytrzymam do Świąt. Myślę, że byłabym w stanie zrezygnować na dłuższy czas ze słodkości ale zamierzam w Święta sobie odpuścić. Chcę nauczyć się racjonalnego dozowania sobie cukru. Raz na jakiś czas coś zdrowego/słodkiego nie zaszkodzi pod warunkiem, że nie wejdzie to w nałóg. Myślę, że będzie to mądrzejsze podejście niż eliminowanie absolutnie wszystkiego bo z czasem pewnie rzuciłabym się na pobliską cukiernię i jadłabym do nieprzytomności. To w sumie będzie większe wyzwanie - zjeść np. 3 kwadraciki czekolady a nie pół czy całą na raz.

A jak Wam idą postne wstrzemięźliwości? Dajecie sobie radę?:)

Stanęłam wczoraj wieczorem na wadze ( mam @ więc może być nieco wyższa) i zobaczyłam 64,8kg. Niewielki spadek, ale czuję się lżejsza.

Co do ćwiczeń: 2 x w tygodniu taniec, z inną aktywnością jest miernie. Brak czasu mnie ostatnio demotywuje. Muszę wrócić do ćwiczeń z Ewą.

Wrzucam parę fotek mojego jedzonka w ostatnim czasie.

  • projektzdroweodzywianie

    projektzdroweodzywianie

    9 kwietnia 2014, 18:54

    Gratulacje, ja też walczę ze słodyczami, ale mam do nich ogromną słabość

  • katarynka_89

    katarynka_89

    8 kwietnia 2014, 15:53

    A co to jest na ostatnim zdjęciu? Wygląda ciekawie i apetycznie. Z kaszą gryczaną coś? Chyba jeszcze kukurydzę tam widzę ;)

    • kopciuszek1990

      kopciuszek1990

      9 kwietnia 2014, 13:55

      Tak. To zapiekanka z kaszy gryczanej:) Kasza gryczana, cukinia, oliwki, pomidory suszone, kukurydza i jajko:)