Póki co będzie tylko jadłospis. Mam mega wkurw - chodzi o pracę .
Jadłospis:
7.00 parówka, kromka pełnoziarnistego chleba, ketchup, szklanka maślanki
10.00 jabłko, jogurt jogobella light wiśniowy
13.00 dwie wasy posmarowane serkiem śmietankowym z wędliną i papryką, jogurt naturalny
16.30 bigos
19.30 tilapia w pomidorach i papryce.
20.30 pewnie ćwiczenia - muszę jakoś rozładować nerwy
W międzyczasie pewnie wpadnie kawa.
ps. jestem wściekła i chce mi się wyć.... Mam tylko nadzieję, że nie kupię paczki chipsów na poprawę nastroju....
grgr83
8 lutego 2013, 22:09Ćwiczenia na pewno pomogą na nerwy, a o chipsach nie myśl - nie warto
therock
8 lutego 2013, 16:14a niby dlaczego parówkom nie? można, jeśli kupi się dobre, z dużą zawartością mięsa bez, MOM i małą zawartością tłuszczu - a takie istnieją;)
ankag1
8 lutego 2013, 15:04parówkom mówimy nie !!! A jak się wkurzasz to faktycznie ćwiczenia pomagają to dopiero poprawia nastrój !!!!! na dłużej niż 20 min po jedzeniu chipsów :D
Jess82
8 lutego 2013, 14:59Nastrój poprawiamy spacerem, muzyką, ćwiczeniami. Nie chipsami!!! Będzie dobrze, to tylko praca:)
Okruszek83
8 lutego 2013, 14:49ech... życie... oby się polepszyło.
anabel87
8 lutego 2013, 14:14głowa do góry,reż tak mam niekiedy... będzie lepiej, pozdrawiam :) i udanego weekendu
Whispers
8 lutego 2013, 13:37Nie denerwuj się... Nie warto. A stres to sprzymierzeniec powstawania się tłuszczu... Ładne menu i poćwicz może teraz- to pomaga. Pozdrawiam i trzymaj się ciepełko.
nuta
8 lutego 2013, 13:27pocwicz, poczujesz sie lepiej. na wkurw zakladam buty i biegne az padne. generalnie na negatywnych emocjach mam super power do sportu.