Mój dół spowodowany jest tym, że znowu zwróciły zawirowania z moim @. Przy moich obecnych planach bardzo mnie to zasmuciło i zmartwiło. Postanowiliśmy czekać do kolejnego wtorku i wtedy ew. skonsultujemy to z moją lekarką. Nie chcę znowu mieć 56-dniowego cyklu. Na razie mój dobry nastrój jest jak fala - raz się zbliża, raz oddala. Czasem z rana wstanę już z mega dołem, a czasem tryskam energią i optymizmem. Na razie pozostaje mi czekać i nie pocieszać się kokosowymi pralinami
Znikam nadrobić zaległości w Waszym pamiętnikach, bo od poniedziałku nie miałam czasu do nich zajrzeć!
ps. kolacja walentynkowa super. Makaron pyszny, a suflet czekoladowy mój Mąż określił mianem "orgazm w ustach"
berdonkaa
24 lutego 2014, 09:23Do lekarza koniecznie idz, teraz warto żebyś się kontrolowała na wszelki wypadek... Cieszę się że walentynki miałaś udane :)
Evika27
23 lutego 2014, 11:32Tak długo cię szukałam i miałam nadzieje przeczytać wspaniałą nowinę;( dalej trzymam kciuki za wszystko aby się unormowało! dobrze ze cie znalazłam:)
therock
21 lutego 2014, 09:33super że kolacja się udała:) i oby wszystko sie unormowało:*
naughtynati
21 lutego 2014, 00:42tu suflet, tu rafaello, weź nie kuś mnie :DD a mam nadzieje, że się wszystko z cyklem ułoży..
grgr83
20 lutego 2014, 12:06Znam ból z takimi cyklami, coś okropnego. Słońce ważne, ze kolacja udane i mam nadzieję, ze więcej fal dobrego nastroju u Ciebie będzie :)
ar1es1
20 lutego 2014, 11:39Mi na regulację cyklu pomógł Vita Femin może warto byś spróbowała? Nie dziwię się że się stresujesz ale może to wynik przesilenia wiosennego i za miesiąc wszystko wróci do normy? Głowa do góry :-*