Weekend minął bardzo intensywnie. W piątek wieczorem przyjechała siostra Męża z narzeczonym, bo brali udział w festiwalu filmów motocyklowych. Posiedzieli do niedzieli rano. Nie powiem trochę chipsów i alkoholu wpadło, ale uważam że i tak nie zjadłam/nie wypiłam tyle ile byłabym skłonna gdyby nie jakieś wewnętrzne przekonanie, że nie powinnam Dzisiaj zrobiłam kontrolne ważenie i mam 0,3kg na plusie, ale nie robię z tego tragedii, zwłaszcza że jestem przed okresem. To już chyba coraz bliżej, bo co chwilę odkrywam jakąś krostę na twarzy - BRRRR! Na dodatek alkohol i tłuszcze trans trochę pogorszyły pasaż jelitowy, więc czuję że coś tam zalega
cardio - step + ciężarki (na ręce)
siłowe (brzuch lub uda+pośladki) - w sumie ok 20 minut
HITT - jakieś programy z youtuba do maks 20 min
przerwa
cardio
siłowe
HITT
przerwa
ITD……………...
Kalendarz wisi w kuchni i każdego dnia będę zaznaczać czy działam zgodnie z planem czy nie. Start miał miejsce wczoraj. Dzisiaj uda+pośladki.
Wczoraj mieliśmy z Mężem pół dnia urlopu - byliśmy z Michaliną u alergologa na kolejnej wizycie i załatwialiśmy sobie paszporty. Niby do Chorwacji można na dowód, ale biorąc pod uwagę kwestię uchodźców lepiej mieć paszport. Spotkało nas miłe zaskoczenie, bo zarezerwowaliśmy kolejkę przez internet, a potem w urzędzie zostaliśmy obsłużeni praktycznie bez kolejki. Nie czekaliśmy dłużej niż 5 minut. W ogóle cała procedura przebiegła bardzo szybciutko. Po raz drugi pozytywnie zaskoczył mnie urząd
A to moje dziecię, które po raz pierwszy samodzielnie zjadło jabłko. Ale miała radochę Sama poszła, przyniosła z koszyka i ugryzła
Nawet nie sądziliśmy, że ma już takie umiejętności.
Pixi18182
20 kwietnia 2016, 22:43Ooo to wagowo nie wiele podrosło :) Powodzenia z ćwiczeniami :) Śliczna córcia :)
Kora1986
21 kwietnia 2016, 11:17Dziękuję - cały tatuś, więc niestety nie mogę powiedzieć, że śliczna po mnie :-)
kiziamizia23
20 kwietnia 2016, 17:27No pewnie, kwestia bezpieczeństwa jest ważna. Taki wyjazd super sprawa, sama chętnie bym się wybrała mmm ... oj tam wpadło troszkę grzeszków to jeszcze nie tragedia;)
Kora1986
21 kwietnia 2016, 11:24Pokończysz remonty, urodzisz i będziesz jeździć :-)
Anankeee
19 kwietnia 2016, 14:36Zdolną masz córkę :) Powodzenia przy zakupie sukienki. Ja ide wesele we wrzesniu,ale juz cwicze i dietuje,zeby wejsc w sukienke, ktora wisi w szafie nigdy nie założona z braku okazji...
Kora1986
20 kwietnia 2016, 11:56No to masz motywację :-) Ja niestety we wszystkim już byłam, więc tak czy tak muszę kupić...